Prezydent USA Barack Obama oczekiwany pod koniec tygodnia w Seulu, gdzie weźmie udział w szczycie dotyczącego bezpieczeństwa nuklearnego, ma się udać w do strefy zdemilitaryzowanej, która oddziela Koreę Południową od Północnej - podał Biały Dom.
Chociaż przedstawiciele USA często odwiedzają tę strefę (ang. DMZ), ta wizyta prezydenta, jak pisze agencja Associated Press, zostanie zapewne uznana przez Koreę Północną za demonstrację siły wobec jej nowego przywódcy.
Podczas pobytu w stolicy Korei Południowej prezydent Obama ma się spotkać na marginesie szczytu z przewodniczącym Chińskiej Republiki Ludowej Hu Jintao, prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem, a także premierem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem - poinformował pragnący zachować anonimowość wysoki przedstawiciel Białego Domu.
Szczyt na temat bezpieczeństwa nuklearnego w Seulu zaplanowano na 26-27 marca. W rozmowach mają uczestniczyć przedstawiciele 53 państw oraz kilku organizacji międzynarodowych.
| O sytuacji w Korei czytaj w Money.pl | |
|---|---|
| Wyrzucili ich 3 lata temu. Szansa na powrót Oznaczałoby to, że Phenian poważnie podchodzi do kwestii rozbrojenia nuklearnego. | |
| Korea świętuje urodziny wodza. Wystrzelą... Start ma uczcić 100. rocznicę urodzin Kim Ir Sena, przypadającą na połowę kwietnia. | |
| Obama w opałach. Nie będzie prezydentem? Sondaż wśród Amerykanów, wskazuje, że obecny prezydent traci poparcie społeczne, głównie z powodu cen benzyny. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
