Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opolskie: Senator PiS informuje PKW o nieprawidłowościach przy zbieraniu podpisów

0
Podziel się:

Opolski senator PiS Jarosław Chmielewski chce
sprawdzenia, czy przy zbieraniu podpisów dla kandydatów partii do
Senatu nie doszło do nieprawidłowości. Jego zdaniem, podpisy na
części list zbierano in blanco, bez nazwiska kandydata. Senator
zawiadomił o swoich podejrzeniach Państwową Komisję Wyborczą.

Opolski senator PiS Jarosław Chmielewski chce sprawdzenia, czy przy zbieraniu podpisów dla kandydatów partii do Senatu nie doszło do nieprawidłowości. Jego zdaniem, podpisy na części list zbierano in blanco, bez nazwiska kandydata. Senator zawiadomił o swoich podejrzeniach Państwową Komisję Wyborczą.

"Zbieranie podpisów in blanco, jeśli rzeczywiście miało miejsce, jest przestępstwem i każdy powinien reagować w takiej sytuacji" - powiedział w czwartek PAP Chmielewski, który sam wcześniej zrezygnował z ponownego startu w wyborach.

O tym, że przy zbieraniu podpisów mogło dojść do przestępstwa ma - według Chmielewskiego - świadczyć sms, pochodzący rzekomo od szefa PiS na Opolszczyźnie, posła Mieczysława Walkiewicza.

Chmielewski otrzymał go za pośrednictwem jednego z powiatowych pełnomocników wyborczych partii. "Wiadomość sygnowana nazwiskiem Mieczysława Walkiewicza - posła PiS i prezesa regionu partii zwierała polecenie zbierania podpisów poparcia kandydata na senatora (...) w okręgu wyborczym nr 20 bez uprzedniego wpisywania imienia i nazwiska kandydata" - czytamy w piśmie Chmielewskiego do PKW.

Chmielewski napisał, że informację o nieprawidłowościach przekazał również policji w celu ustalenia, kto jest rzeczywistym nadawcą wiadomości i sprawdzenia, czy nie jest to prowokacja wobec posła Walkiewicza.

Walkiewicz twierdzi, że nie napisał takiego sms-a, a cała sprawa jest próbą zdyskredytowania go w oczach wyborców i opinii publicznej. Podejrzewa też, że ktoś mógł wysłać wiadomość z jego telefonu, który na jakiś czas pozostawił bez nadzoru.

"Czy było to wysyłane z mojej komórki, czy nie, to dopiero ustali postępowanie wyjaśniające. Na pewno do pełnomocników dotarł sms z moim podpisem. Na pewno też nie jestem jego autorem, wszystko świadczy o tym, że ktoś chce mi bardzo zaszkodzić" - oświadczył Walkiewicz.

Informacje o zawiadomieniu PKW potwierdził w rozmowie z PAP dyrektor opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego Rafał Tkacz. W środę wieczorem listy wyborcze partii rejestrowane były w Opolu.

"PKW w Warszawie przekazała nam zawiadomienie pana senatora. Podczas rejestracji list PiS poprosiliśmy o pisemne oświadczenie, że zgłaszający listę nie mają żadnej wiedzy w tym temacie, a taka sytuacja wobec zgłaszanych kandydatów nie miała miejsca. Takie oświadczenie otrzymaliśmy" - podkreślił Tkacz.

Ostatecznie listy PiS zostały przez PKW przyjęte. Trwa ich weryfikacja, ale tylko pod kątem formalnym. "Komisja wyborcza nie jest w stanie stwierdzić, czy nazwisko kandydata zostało dopisane po złożeniu podpisów z poparciem" - zaznaczył dyrektor. (PAP)

jsz/ par/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)