Poseł PO Janusz Palikot zaapelował do wyborców Jarosława Kaczyńskiego, którzy przyjdą w środę w Lublinie na spotkanie z szefem PiS, aby powstrzymali się od agresji wobec ludzi, którzy w tym samym czasie i miejscu będą na wiecu poparcia dla Bronisława Komorowskiego.
Palikot organizuje w środę w Lublinie wiec poparcia dla kandydata PO na prezydenta. W tym samym miejscu i czasie - na placu Litewskim po godz. 16 - zapowiedziane jest spotkanie prezesa PiS z wyborcami.
"Chciałem zaapelować do Tadeusza Rydzyka, do słuchaczy Radia Maryja, którzy na pewno będą na wiecu Jarosława Kaczyńskiego, aby powstrzymali swój język agresji, aby nie ubliżali ludziom, którzy przyjdą na spotkanie ze mną, aby nie oskarżali o rasizm, ksenofobię i aby nie robili zarzutów narodowościowych wobec ludzi, którzy będą chcieli rozmawiać z Januszem Palikotem dzisiaj na spotkaniu" - powiedział Palikot na konferencji prasowej przed rozpoczęciem wieców.
Poseł PO zaapelował także do J. Kaczyńskiego, aby ten wpłynął na redaktora naczelnego "Gazety Polskiej", która - według Palikota - "opowiada bzdury o spiskowej teorii zamordowania Lecha Kaczyńskiego i o tym, że Donald Tusk ma krew na rękach".
"Mamy sytuację dosyć przerażającą. Jarosław Kaczyński udaje baranka, a jego zaplecze to stado rozwścieczonych wilków, które każdego dnia proponuje Polakom rzeczy nie do przyjęcia w kraju demokratycznym i w kraju wolnym" - powiedział Palikot.
Wyraził także nadzieję, że środowe wiece w Lublinie staną się okazją do wymiany merytorycznych kwestii i pomogą wyborcom zdecydować, czy Bronisław Komorowski, czy Jarosław Kaczyński jest lepszym kandydatem na prezydenta.
Palikot dodał, że oba wiece na tym samym placu to nawiązanie do "wspaniałej tradycji dwu ambon pielęgnowanej w Lublinie". Poseł nawiązał tu do tradycji dysput teologicznych prowadzonych kiedyś w lubelskim kościele dominikanów, gdzie są zbudowane dwie ambony, z których przemawiali dyskutanci.
Palikot powiedział, że jego środowy wiec odbędzie się w ramach "działania społecznego związanego z promocją świadomego macierzyństwa". Zaznaczył, że chce w ten sposób zwrócić uwagę na różnicę między Bronisławem Komorowskim, ojcem pięciorga dzieci, a bezdzietnym Jarosławem Kaczyńskim, który - jak się wyraził "na temat świadomego macierzyństwa wie niewiele".
Dziennikarze pytali Palikota, dlaczego nie zgłosił zamiaru organizacji swojego wiecu do władz miejskich. Palikot przekonywał, że wszystko jest legalnie załatwione. "Ja występuję jako gość tej inicjatywy promocji świadomego macierzyństwa, bardzo ważnego wątku w debacie prezydenckiej" - powiedział.
Na uwagę, że zapraszał na wiec polityczny, Palikot odparł, że "to taki sposób zbierania ludzi". "Na blogu napisałem, że zapraszam na spotkanie obywatelskie. To bardzo powszechna praktyka, ludzie się zmawiają co chwila: +przyjdźmy, porozmawiajmy+" - tłumaczył.
Rzeczniczka lubelskiego urzędu miasta Iwona Blajerska powiedziała PAP, że Platforma Obywatelska ani Palikot nie występowali o zgodę na organizację swojego wiecu. "Powinni zgłosić taki zamiar trzy dni wcześniej" - powiedział Blajerska. Dodała, że zgodę na organizację prorodzinnego pikniku w tym czasie otrzymała firma Studio 66. (PAP)
kop/ agy/ mok/ bk/
