Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Palikot zdziwiony decyzją PiS o wycofaniu posłów z komisji

0
Podziel się:

Poseł PO Janusz Palikot oświadczył we
wtorek, że jest zdziwiony decyzją posłów PiS, którzy wystąpili z
kierowanej przez niego sejmowej komisji "Przyjazne Państwo". Jak
ocenił, w jego postawie nie ma "nic rażącego", co by uzasadniało
takie stanowisko posłów PiS.

Poseł PO Janusz Palikot oświadczył we wtorek, że jest zdziwiony decyzją posłów PiS, którzy wystąpili z kierowanej przez niego sejmowej komisji "Przyjazne Państwo". Jak ocenił, w jego postawie nie ma "nic rażącego", co by uzasadniało takie stanowisko posłów PiS.

Palikot uważa, że decyzja PiS o wycofaniu posłów z komisji, to element planu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który polega na "bojkotowaniu i wetowaniu wszystkiego, w celu radykalnej polaryzacji sceny politycznej".

Poseł PO zapewnił na konferencji prasowej, że komisja "Przyjazne Państwo" (której zadaniem jest odbiurokratyzowanie procedur i uproszczenie przepisów) będzie pracowała dalej, nawet bez posłów PiS. "Komisja będzie pracowała dobrze, a może w jakimś sensie lepiej" - ocenił.

We wtorek Paweł Poncyljusz (PiS) poinformował, że dopóki Platforma nie wycofa ze stanowiska szefa sejmowej komisji "Przyjazne Państwo" Palikota, posłowie PiS nie będą uczestniczyli w pracach tej komisji. Jak tłumaczył, powodem, dla którego posłowie PiS chcą opuścić komisję jest zachowanie Palikota.

Palikot zapewnił, że wysoko ceni kwalifikacje posłów PiS - członków komisji "Przyjazne Państwo" - Pawła Poncyljusza i Adama Abramowicza. Zastrzegł jednocześnie, że kolejny poseł PiS - Krzysztof Jurgiel był najsłabszym członkiem komisji. "Akurat jego (Jurgiela) odejścia nie żałuję. Pozostałych dwóch szkoda" - podkreślił polityk PO.

Wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski (PO) ocenił w rozmowie z PAP, że posłowie PiS - występując z komisji - ośmieszają się. Jak ocenił, stanowisko posłów PiS prowadzi do paraliżu parlamentu. "W komisjach trzeba współpracować z ludźmi, jakich wybrało społeczeństwo. A PiS chciałoby współpracować tylko z tymi, których wybrał Jarosław Kaczyński" - podkreślił Niesiołowski.

Jak zaznaczył - jeśli posłowie PiS występują z komisji - to będąc konsekwentnymi, powinni wystąpić z Sejmu. "Ja też bym nie chciał widzieć w Sejmie Jarosława Kaczyńskiego, Antoniego Macierewicza, Anny Sobeckiej, ale ich toleruje, bo mają mandat demokratyczny" - powiedział Niesiołowski.(PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)