Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PE: Eurodeputowanym PiS grozi brak frakcji politycznej

0
Podziel się:

W przyszłym tygodniu Parlament Europejski
przyjmie nowe zasady utrudniające zakładanie małych frakcji
politycznych. Gdyby teraz obowiązywały, frakcja UEN, w której
zasiada PiS przestałaby istnieć.

W przyszłym tygodniu Parlament Europejski przyjmie nowe zasady utrudniające zakładanie małych frakcji politycznych. Gdyby teraz obowiązywały, frakcja UEN, w której zasiada PiS przestałaby istnieć.

Eurodeputowanym PiS grozi więc status niezrzeszonych, chyba że poproszą o przyjęcie do chadecji. "To wykluczone" - powiedział PAP wiceprzewodniczący PE i rzecznik PiS Adam Bielan. Przeciwni są też Niemcy z CDU.

Jak ustaliła PAP, w piątek porozumienie o nowych zasadach zakładania frakcji politycznych zawarły dwie największe frakcje chadecy (EPL-ED) i socjaliści (PSE). Ma zostać przyjęte we wtorek w Strasburgu w raporcie socjalistycznego deputowanego, Brytyjczyka Richarda Corbetta.

"Musimy zmienić zasady, by uniemożliwić eurosceptycznym ekstremistom zakładanie frakcji i korzystanie z przypadających im z tego tytułu pieniędzy europejskiego podatnika" - tłumaczył w piątek PAP rzecznik prasowy socjalistów Dimitris Komodromos.

"Musimy wyizolować tych, którym zależy tylko na utrudnianiu pracy PE" - dodała z kolei rzeczniczka chadeków Eva Mitsopoulou. Zapewniła, że kompromis popierają także zieloni i liberałowie w PE.

Choć rzecznicy zapewniali, że zmiany są wymierzone w głoszących antyeuropejskie hasła posłów skupionych we frakcji "Niepodległość i Dekoracja", czy wcześniej w skrajnie prawicowej i antyimigracyjnej grupie "Tożsamość, Tradycja i Suwerenność", to nowe przepisy grożą "bezdomnością" także polskim posłom z PiS. Obecnie wraz z eurodpeutwanymi z Samoobrony i PSL Piast, stanowią oni niemal połowę małej frakcji Unia na rzecz Europy Narodów.

Zgodnie z nowymi zasadami do założenia frakcji w nowej kadencji PE niezbędna będzie liczba 25 posłów pochodzących z 7 krajów członkowskich. Dziś ten pułap to 20 posłów reprezentujących minimum jedną czwartą liczby krajów UE (czyli 6 w "27").

Nowe zasady eliminują frakcję Niepodległość i Demokracji (dziś 22 posłów, w tym wybranych z listy LPR), a także stawiają pod znakiem zapytania istnienie UEN - we frakcji zasiada co prawda 43 europosłów, ale z sześciu, a nie siedmiu krajów członkowskich.

W dodatku w PE pojawiły się informacje, że być może Włosi z "Alleanza nazionale", stanowiący dziś w UEN drugą po Polakach grupę narodową, odejdą do frakcji chadeckiej, by dołączyć do Forza Italia, z którą zawarli sojusz w ostatnich wyborach parlamentarnych we Włoszech.

Adam Bielan zapewnił w rozmowie z PAP, że - według jego informacji - Włosi pozostaną w UEN. Uważa on, że szanse na rozwiązanie UEN są bardzo małe.

"W nowej kadencji dołączą do nas brytyjscy konserwatyści i czeski ODS. Rozmawiamy też z innymi" - powiedział.

Wszystko okaże się dopiero po wyborach do Parlamentu Europejskiego w czerwcu 2009 roku, w zależności od tego, kto je w danym kraju UE wygra.

Bielan wykluczył jednak perspektywę wejścia PiS do największej frakcji chadeckiej EPL-ED. "Na pewno nie. Ze względu na różnice programowe - to najbardziej federalistyczna grupa. A także ze względów etycznych - nie chcemy zasiadać wraz z partią Eriki Steinbach w jednej grupie" - powiedział Bielan.

"PiS już kiedyś był członkiem EPL (Europejskiej Partii Ludowej), więc być może będzie mógł wrócić. To zależy od EPL." - powiedziała PAP Mitsopoulou.

Z informacji nieoficjalnych PAP wynika jednak, że o powrocie PiS do EPL nie chce słyszeć niemieckie CDU, które jest jej członkiem. "PiS już sondował w tej sprawie, ale (przewodniczący PE Hans-Gert) Poettering kategorycznie nie chce" - powiedziały PAP źródła w PE.

Inga Czerny (PAP)

icz/ ala/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)