Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PE za 20-tygodniowymi urlopami macierzyńskimi w pełni płatnymi

0
Podziel się:

Minimalne urlopy macierzyńskie w UE powinny być wydłużone z 14 do 20
tygodni, płatnych w 100 proc. - brzmi przyjęte w środę stanowisko europarlamentu. Szanse, by
zgodziły się na to rządy UE, są jednak małe, gdyż sprzeciwiają się Londyn, Berlin i Paryż.

Minimalne urlopy macierzyńskie w UE powinny być wydłużone z 14 do 20 tygodni, płatnych w 100 proc. - brzmi przyjęte w środę stanowisko europarlamentu. Szanse, by zgodziły się na to rządy UE, są jednak małe, gdyż sprzeciwiają się Londyn, Berlin i Paryż.

Dla Polek nowa dyrektywa i tak niewiele zmieni - zeszłoroczna nowelizacja Kodeksu Pracy wydłuża urlopy macierzyńskie do obowiązkowych 20 tygodni.

Zmiany objęłyby te kraje UE, których prawo przewiduje znacznie krótsze urlopy macierzyńskie, w tym Niemcy (14 tygodni), Francję (16 tygodni), a także Wielką Brytanię (do 52 tygodni urlopu, ale płatnego w wysokości 90 proc. przez 6 tygodni, a potem tylko około 151 euro tygodniowo).

Większość posłów głosowała za tym, by wydłużyć obecną minimalną długość urlopów do 20 płatnych w 100 proc. tygodni. Wynik głosowania (390 za, 192 przeciw, 59 wstrzymujących się), świadczy jednak o sporych podziałach, także wewnątrz frakcji. Generalnie jednak najwięcej sprzeciwu było wśród partii chadeckich.

"Standard ochrony młodych matek w Polsce jest wyższy niż gwarantowane do tej pory minimum w UE. Jestem przekonana, że jego podwyższenie na poziomie wspólnotowym jest słusznym krokiem, gdyż poprawi sytuację wszystkich kobiet w Europie, również Polek mieszkających poza naszym krajem" - powiedziała Joanna Skrzydlewska (PO), która głosowała za.

Europosłowie poparli też poprawkę gwarantującą również ojcom prawo (jeśli zechcą) do płatnego urlopu ojcowskiego w wymiarze co najmniej dwóch tygodni (bez możliwości oddania go mamie dziecka). Tu też polskie prawo jest niejako przykładem dla propozycji PE, bo wprowadza docelowo 2-tygodniowe urlopy ojcowskie jako fakultatywną część urlopu przysługującą tylko ojcom, która przepada, jeśli mężczyzna go nie wykorzysta.

Ponadto stanowisko PE - jeśli poprze je Rada ministrów UE - zwiększyłoby ochronę miejsc pracy poprzez uniemożliwienie bezzasadnego zwalniania kobiet przez kolejne 6 miesięcy po powrocie z urlopów macierzyńskich. To wzmocniłoby ochronę zatrudnienia młodych matek także w Polsce - przekonuje Skrzydlewska.

Zasięgiem dyrektywy objęto również urlopy adopcyjne.

Stanowisko PE idzie zdecydowanie dalej niż proponowała dwa lata temu w nowelizacji dyrektywy Komisja Europejska. W propozycji KE mowa była o 18-tygodniowym urlopie dla matek i nie było urlopów ojcowskich. Ale i tak wzbudziło to sprzeciw licznych rządów, z Niemcami, Brytyjczykami i Francuzami na czele, które musiałyby wydłużyć urlopy macierzyńskie.

Sprawozdawczyni PE, portugalska socjalistka Edite Estrela mówiła o "prawicowej większości w Radzie ministrów UE", której bardzo trudno "zmienić mentalność i służyć sprawie kobiet". Przekonywała, że pilnie trzeba zmodernizować przestarzałe unijne przepisy sprzed 17 lat, które przewidują jedynie 14 tygodni minimalnego urlopu macierzyńskiego. "Zamiast karać kobiety za to, że rodzą, pomóżmy im znaleźć równowagę między życiem rodzinnym a zawodowym" - mówiła.

Według danych z 2008 roku tylko 65 proc. kobiet mających dzieci pracuje, w porównaniu z 91,7 proc. mężczyzn. KE obliczała w 2008 roku, że wdrożenie urlopów do 18 tygodni będzie kosztować 0,006 proc. PKB UE.

Inga Czerny (PAP)

icz/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)