Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS i LiD krytykują PO za sprzeciw wobec wysłuchania publicznego ws. ustaw zdrowotnych

0
Podziel się:

Posłowie PiS i LiD skrytykowali na środowych
konferencjach prasowych w Sejmie Platformę Obywatelską za to, że
na posiedzeniu komisji zdrowia nie zgodziła się na wysłuchanie
publiczne w sprawie projektów ustaw zdrowotnych.

Posłowie PiS i LiD skrytykowali na środowych konferencjach prasowych w Sejmie Platformę Obywatelską za to, że na posiedzeniu komisji zdrowia nie zgodziła się na wysłuchanie publiczne w sprawie projektów ustaw zdrowotnych.

"Platforma Obywatelska boi się swoich obywateli" - ocenił przewodniczący komisji zdrowia Bolesław Piecha (PiS).

Poseł PiS Czesław Hoc zaznaczył, że w trakcie wysłuchania publicznego można obnażyć błędy i niedociągnięcia, ale - z drugiej strony - można też pokazać silne strony projektów i uzyskać aprobatę dla swoich propozycji u większej liczby wyborców.

Ludwika Dorna (PiS) dziwi sprzeciw PO wobec instytucji wysłuchania publicznego. "Platforma podkreśla wagę pakietu ustaw zdrowotnych dla pacjentów i ich fundamentalny charakter, a instytucje wysłuchania publicznego wymyślono właśnie dla tego typu ustaw, a nie ustaw kosmetycznych, incydentalnych" - zaznaczył.

Według Bartosza Arłukowicza (LiD), decyzja posłów PO o odrzuceniu wniosku o wysłuchaniu publicznym zapadła jednogłośnie. Jak relacjonował, jeden z parlamentarzystów Platformy o nazwisku "Orzechowski" (w komisji zdrowia z ramienia PO zasiadają: Andrzej Orzechowski i Maciej Orzechowski) miał powiedzieć wprost, że PO nie chce wysłuchania publicznego w sprawie reformy służby zdrowia, ponieważ "boi się tego, co mogłoby się tam wydarzyć".

"Dzisiaj (w środę - PAP) mieliśmy chyba pierwszy raz od 21 października 2007 roku, możliwość ujrzenia tego, że bajka i mit o miłości i zaufaniu powoli zaczyna upadać" - ocenił Arłukowicz.

"Platforma sprzeciwia się ważnej instytucji demokratycznej, którą jest wysłuchanie publiczne i to instytucji, która miała sprzyjać jawności procesu legislacyjnego" - dodał wiceszef komisji zdrowia Marek Balicki (LiD).

Balicki zwrócił ponadto uwagę na inne wydarzenie, w jego ocenie, "bezprecedensowe", które tego dnia miało miejsce na komisji. Według niego, komisja zdecydowała, że nie będzie pracować na projektem PO ustawy o dobrowolnych ubezpieczeniach zdrowotnych.

Zdaniem posła, ustawa ta od początku nie powinna być przez marszałka Sejmu dopuszczona do prac w komisji, ze względu na poważne wady prawne. Jak mówił, niektóre jej przepisy odnoszą się do rozwiązań ustawowych, które nie istnieją.

Balicki tłumaczył, że w projekcie PO jest mowa o świadczeniach częściowo gwarantowanych i niegwarantowanych przez państwo, tymczasem ustawa o koszyku gwarantowanych świadczeń zdrowotnych nie istnieje.

"To jest przeszkoda, która powinna marszałka Bronisława Komorowskiego skłonić do tego, żeby nie poddawać jej pierwszemu czytaniu" - podkreślił Balicki.

W jego opinii, sytuację tę można wytłumaczyć wyłącznie względami politycznymi. "Platforma Obywatelska chciała za wszelką cenę pokazać, że ma pakiet ustaw i jednym z jego ważnych elementów były ubezpieczenia dodatkowe, a mniejsze znaczenia miało to, czym się zakończy proces legislacyjny" - zaznaczył wiceszef komisji zdrowia. (PAP)

mkr/ mrr/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)