Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przygotowania do budowy konstrukcji fasady Stadionu Narodowego

0
Podziel się:

72 słupy, z których każdy waży prawie 40 t i mierzy ponad 30 m, liny o
łącznej długości 71 km, a także inne elementy, tzw. odciągi i zastrzały, złożą się na konstrukcję
stalową, która będzie podporą dla elewacji i dachu Stadionu Narodowego w Warszawie.

72 słupy, z których każdy waży prawie 40 t i mierzy ponad 30 m, liny o łącznej długości 71 km, a także inne elementy, tzw. odciągi i zastrzały, złożą się na konstrukcję stalową, która będzie podporą dla elewacji i dachu Stadionu Narodowego w Warszawie.

Tak nietypowej pod względem gabarytowym i instalacyjnym stalowej konstrukcji nie było jeszcze w polskim budownictwie. Kilka dni temu rozpoczęły się prace przygotowawcze, poprzedzające jej budowę.

"Stadion będzie na całej powierzchni przykryty ruchomym dachem, który zaprojektowano z membrany podtrzymywanej przez konstrukcję linową, rozpiętą między szeregiem słupów okalających nieckę. Konstrukcja dachu o tak dużej powierzchni, z podporami tylko na jego obwodzie, wymaga nietypowych rozwiązań inżynieryjnych" - wyjaśnia Marcin Zaręba, dyrektor projektu z ramienia generalnego wykonawcy konsorcjum Alpine - PGB SA - Hydrobudowa Polska SA.

Na słupach, na wysokości 34 m, będzie oparty specjalny "pierścień ściskany" (również wykonany z połączonych 72 stalowych rur), który połączy elementy konstrukcji i będzie zbierał wszystkie siły występujące w linach dachu i większość sił w elewacji zewnętrznej. "Wymaga to bardzo wysokiej jakości wykonania i montażu" - dodaje Leszek Miara, inspektor nadzoru ds. konstrukcji stalowych i linowych w Narodowym Centrum Sportu. Odchylenia od założonej przez projektantów normy np. dla 40-tonowego słupa zrobionego ze stali o grubości 8 cm może wynosić co najwyżej 5 milimetrów.

Problemów z połączeniem poszczególnych wielkich stalowych elementów może być więcej. "Pierścień ma długość ok. 900 m. Ponieważ składa się on z elementów prostych, a obwód stadionu jest owalem, w każdym miejscu styku trzeba pod odpowiednim kątem dopasować rury. Każdy styk ma więc inny kąt dochodzenia do siebie sąsiadujących elementów" - tłumaczy Miara. "Co więcej, dach stadionu nie będzie płaski, ale wygięty jak rondo kapelusza. Zmiany w kątach ustawienia elementów pierścienia w stosunku do całości konstrukcji występują w 72 punktach. Bardzo to komplikuje i przygotowanie całej rury, i zrobienie styków, tym bardziej, że przy spawaniu znów następują odkształcenia spawalnicze" - dodaje inżynier.

W Polsce nikt jeszcze nie robił tak wielkich elementów stalowych, które jednocześnie wymagają ogromnej precyzji wykonania. To dlatego generalny wykonawca Stadionu w wewnętrznym przetargu wybrał do ich realizacji włoską firmę Cimolai, która podobne wielkie stalowe elementy wykonywała m.in. na potrzebę stadionu olimpijskiego w Atenach.

W ubiegłym tygodniu w fabrykach Cimolai w Pordenone we Włoszech odbył się audyt polskich inżynierów i przedstawicieli NCS. Również dziennikarze mieli okazję zobaczyć, jak tworzy się tak duże elementy.

W fabryce Cimolai w Pordenone prawie nie widać ludzi. Na przestrzeni kilku hektarów pracuje kilkadziesiąt osób. Resztę prac wykonują maszyny: przenoszą zrobione już wielkie rury z jednego miejsca w drugie, spawają ich poszczególne elementy. Najbardziej spektakularna z maszyn to ogromna prasa, która co kilka minut powoli naciska z siłą 6 tys. ton na szeroką, grubą płachtę stali. Powolne, regularne naciski powodują, że płachta wygina się - po kilkunastu minutach obserwowania tego procesu wydaje się, jakby stal była kawałkiem tektury, który z łatwością pooddaje się kształtowaniu. Dwie wygięte pod kątem 180 stopni płachty stali, zespawane ze sobą, stworzą rurę, a w końcu staną się jednym z 72 "stadionowych" słupów. W fabryce wszędzie czuć specyficzny zapach rozgrzanej stali. Każdy nacisk gigantycznej prasy daje dudniący głośny dźwięk. Gotowe rury leżą w wielu miejscach fabryki, a także na zewnątrz. Część jest już pomalowana i przygotowana do transportu kolejowego.

"W tej chwili większość naszej produkcji koncentruje się na elementach dla Stadionu Narodowego" - wyjaśnia dyrektor projektu, Federico Siriani. Jak zaznacza, elementy dla Stadionu są realizowane w sumie w trzech fabrykach firmy.

Słupy i inne części stalowej konstrukcji muszą być specjalnie transportowane do Warszawy: niektóre z nich na platformach drogą kolejową, a inne na specjalnych naczepach tirów. W ostatnich dniach odbył się pierwszy transport kolejowy - na stację Warszawa-Praga przy ul. Marywilskiej dotarł pociąg ze słupami. W nocy nastąpił przeładunek na naczepę tira i słupy zostały przetransportowane na teren Stadionu. Montaż pierwszych elementów konstrukcji rozpocznie się w marcu.

Stadion Narodowy jest budowany przez niemiecko-austriacko-polską grupę firm Alpine Bau Deutschland AG, Alpine Bau GmbH, Alpinie Construction Polska Sp. z o.o., Hydrobudowa Polska SA oraz PBG S.A. Budowla ma być najbardziej nowoczesną areną piłkarską w Europie. Konstrukcja powstaje w niecce dawnego Stadionu Dziesięciolecia. Unikatowym rozwiązaniem ma być dach stadionu zawieszony na stalowych linach, ze stalową zwisającą pośrodku iglicą. Dach będzie ruchomy - w razie potrzeby, np. nagłego deszczu - specjalna materiałowa membrana w ciągu kilkunastu minut, delikatnie szeleszcząc, rozciągnie się na przestrzeni otwartej nad płytą boiska. Kiedy deszcz przestanie padać, dach będzie mógł się schować do specjalnego podwieszonego "garażu". Takie rozwiązanie będzie miało znaczenie szczególnie przy organizowaniu na stadionie wydarzeń muzycznych - zamknięty dach bardzo poprawi akustykę budynku. Nad środkiem płyty boiska na stalowych linach będzie zawieszona stalowa iglica o długości 70 m.

Stadion będzie miał dwa pierścienie trybun: dolny i górny. Pod trybunami powstaną restauracje, sale wystawowe i konferencyjne, biura, muzeum sportu. Murawa boiska zostanie położona na żelbetowej płycie umieszczonej ponad 8 m wyżej niż dawna płyta stadionowa. Pod nią powstanie dwupoziomowy podziemny parking. (PAP)

ktt/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)