Wśród 152 moich wystąpień do Ministrów Zdrowia tylko 18 zostało w pełni załatwionych z korzyścią dla pacjentów - poinformował w środę Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski prezentując raport o korespondencji i kontaktach z resortem zdrowia.
Chodzi o wystąpienia RPO od 14 lutego 2006 r. do 30 kwietnia 2009 r. Było ich 160, ale w jednym przypadku sprawy nie brano pod uwagę przy sporządzaniu raportu (Białej Księgi), a w siedmiu nie upłynął jeszcze czas przeznaczony na odpowiedź. W 46 przypadkach sprawy nie zostały załatwione, chociaż RPO podtrzymuje ich zasadność, 88 wystąpień może być zakwalifikowanych, jako załatwione częściowo (zapowiedziane uregulowanie spraw jeszcze nie nastąpiło).
"Zakres spraw obejmuje różnorodne aspekty ochrony zdrowia, zarówno w wymiarze systemowym, jak i indywidualnym. Wspólną cechą podejmowanych przeze mnie spraw jest ich odniesienie do praw człowieka, jako pacjenta, jako podmiotu systemu ochrony zdrowia i zdrowotnej polityki publicznej. Takie podejście sprawia, że w zdecydowanej większości wystąpienia te zawierają pogłębioną analizę prawną i merytoryczną spraw" - podkreślił Kochanowski podczas konferencji prasowej.
Ocenił, że raport może dostarczyć przesłanek do oceny polityki zdrowotnej, ponieważ dokumentuje najważniejsze wyzwania zdrowotne i sposoby radzenia sobie z nimi przez władze. RPO przypomniał, że w swoich wystąpieniach do Ministrów Zdrowia odnosił się do problemów związanych z reformą systemu ochrony zdrowia, związanych m.in. z naruszaniem praw pacjenta do świadczeń medycznych, leków, poszanowania godności i uzyskania informacji.
"Ze szczególną jaskrawością skutki niedostatków w polityce zdrowotnej państwa uwidoczniły się w systemie opieki nad matką i dzieckiem. Dotyczy to zwłaszcza dwóch kategorii wiekowych: dzieci rozpoczynających życie oraz dzieci i młodzieży szkolnej. Wiele uwagi poświęciłem problemom ochrony zdrowia osób przewlekle chorych, niepełnosprawnych i ludzi starszych" - mówił Kochanowski.
Dodał, że występował w sprawach dostępu do leków, świadczeń diagnostyczno-leczniczych i sprzętu rehabilitacyjnego, a także opieki paliatywno-hospicyjnej oraz bezpieczeństwa w placówkach ochrony zdrowia (m.in. problem samobójstw w szpitalach).
Jak mówił Kochanowski jego wystąpienia do szefów resortów często są traktowane, jako wystąpienia osoby natrętnej, niewygodnej i niepotrzebnej. Zaznaczył jednocześnie, że minister zdrowia Ewa Kopacz - w przeciwieństwie do niektórych ministrów - odpowiada na jego listy, ale - jak powiedział - obawia się, że są to odpowiedzi wymijające.
"Ministerstwo Zdrowia nie potrzebuje takich zachęt do pracy. Wiele rzeczy udało się już zrobić, także tych, których nie wykonali nasi poprzednicy. Dysponujemy określonym budżetem, a potrzeby są ogromne, należy racjonalnie podchodzić do wydatków" - powiedział PAP rzecznik resortu zdrowia Jakub Gołąb.
"Jesteśmy zdziwieni faktem wydania tej księgi. Zadajemy sobie pytanie, ile to wydanie musiało kosztować, przecież rzecznik mógł opublikować swoje wnioski w internecie. Dziwi nas także widoczny wzrost wystąpień RPO w czasie, kiedy rządzi Platforma Obywatelska" - dodał Gołąb.
Raport RPO skierowany jest do prezydenta, premiera, ministrów, parlamentarzystów oraz do pracowników ochrony zdrowia. (PAP)
pro/ pz/ mow/
