Działalność administracji podatkowej w Rumunii została w czwartek sparaliżowana z powodu strajku tysięcy jej pracowników, protestujących przeciw obniżeniu premii w ramach planu oszczędnościowego.
"Obniżki są zbyt wielkie. Są pracownicy, którzy otrzymują jedną trzecią wynagrodzenia, jakie wcześniej pobierali" - powiedział Razvan Bordeianu, szef związków zawodowych Sed Lex. Cięcia premii nakładają się na już ogłoszoną 25-procentową obniżkę płac.
Administracja podatkowa nie pracowała w czwartek w dużych miastach Rumunii - Klużu, Konstancy, Jassach i Timisoarze. Na popołudnie zaplanowano rozmowy między związkami zawodowymi i władzami.
W środę około stu pracowników ministerstwa finansów przerwało pracę i pozostało na noc w budynku. Rozmowy z szefem resortu finansów Gheorghe Ialomitianu nie przyniosły rezultatów.
Rumunia przyjęła plan oszczędnościowy jako warunek pożyczki z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Kroki te mają pomóc w zmniejszeniu deficytu publicznego z 7,2 proc. PKB w zeszłym roku do 6,8 proc. w roku bieżącym. (PAP)
awl/ ap/
7458144 7458145