Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ściana wydobywcza w kopalni "Piast" zamknięta po wstrząsie

0
Podziel się:

Nadzór górniczy wstrzymał eksploatację ściany wydobywczej w kopalni "Piast"
w Bieruniu (Śląskie), w pobliżu której w miniony wtorek doszło do najsilniejszego od kilkunastu lat
wstrząsu górotworu.

Nadzór górniczy wstrzymał eksploatację ściany wydobywczej w kopalni "Piast" w Bieruniu (Śląskie), w pobliżu której w miniony wtorek doszło do najsilniejszego od kilkunastu lat wstrząsu górotworu.

Wydobycie węgla ruszy ponownie po gruntownej ocenie ryzyka sejsmicznego i warunków bezpieczeństwa w tym rejonie.

"Konieczna będzie weryfikacja prognozy aktywności sejsmicznej górotworu w tym rejonie, a następnie pozytywna opinia komisji ds. ochrony powierzchni, działającej przy prezesie Wyższego Urzędu Górniczego" - poinformowała w piątek PAP rzeczniczka Urzędu Jolanta Talarczyk.

Szacuje się, że prace zajmą co najmniej 2-3 tygodnie. Wtedy zbierze się komisja, która oceni, jakie warunki muszą być spełnione, by wydobycie z tej ściany 650 m pod ziemią mogło być wznowione. Na spotkanie komisji mają być zaproszeni przedstawiciele samorządu, zabiegający o ograniczenie wpływu eksploatacji górniczej na powierzchnię.

Wchodząca w skład Kompanii Węglowej (KW) kopalnia "Piast" należy do największych polskich kopalń. Jak powiedział PAP rzecznik KW, Zbigniew Madej, z zatrzymanej ściany pochodziło ok. 1,5 tys. ton węgla na dobę. W kopalni nadal pracują cztery inne ściany, dające ok. 15-16 tys. ton węgla na dobę.

Do silnego podziemnego wstrząsu, o sile ocenianej (lokalnie, w miejscu wstrząsu) nawet na 4 stopnie w skali Richtera, doszło we wtorek rano. Nikomu nic się nie stało, choć wstrząs odczuli mieszkańcy okolicznych miejscowości. W zagrożonym rejonie nie było wtedy pracowników, trwała wymiana nocnej zmiany na poranną. Nie było informacji o podziemnych uszkodzeniach.

Na Śląsku rocznie notuje się tysiące wstrząsów górotworu, w tym co najmniej kilkaset tzw. wysokoenergetycznych. Także w piątek zanotowano dwa - w kopalni "Bobrek-Centrum" w Bytomiu i w sąsiadującej z "Piastem" kopalni "Ziemowit" w Lędzinach. Jednak wtorkowy wstrząs w "Piaście" był najsilniejszy od 1992 r., kiedy podobny zanotowano rejonie nieczynnej dziś kopalni "Czeczott" w Woli koło Miedźnej. Dziś złoża tej kopalni należą do "Piasta".

Przyczyną wtorkowego wstrząsu było prawdopodobnie nałożenie się naprężeń górotworu, będących efektem wieloletniej eksploatacji górniczej oraz naturalnych naprężeń tektonicznych. Takie zdarzenia są znacznie trudniejsze do przewidzenia niż te, które wynikają tylko z eksploatacji.

Według specjalistów, często silnie odczuwane na powierzchni wstrząsy nie powodują istotnych uszkodzeń pod ziemią - i odwrotnie - czasem bardzo silne, niszczące chodniki wstrząsy pozostają niezauważone na powierzchni. Sposób rozchodzenia się energii wstrząsu wynika m.in. z lokalnej budowy geologicznej.

Wstrząsy powodujące skutki pod ziemią lub na powierzchni nazywa się tąpaniami. Gdy podziemne chodniki nie utracą swojej funkcjonalności, mówi się o odprężeniu górotworu (eksploatacja węgla skutkuje uwolnieniem się skumulowanej w górotworze energii). Wstrząsy trudno przewidzieć, choć kopalnie mają swoje stacje sejsmologiczne. (PAP)

mab/ mtb/ drag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)