Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Śląskie: 45-letni górnik zginął w kopalni Pniówek

0
Podziel się:

45-letni górnik zginął w nocy z piątku na sobotę w kopalni Pniówek w
Pawłowicach na Śląsku. Pracownika przysypały obrywające się skały stropowe. To pierwszy w tym roku
śmiertelny wypadek w polskim górnictwie.

45-letni górnik zginął w nocy z piątku na sobotę w kopalni Pniówek w Pawłowicach na Śląsku. Pracownika przysypały obrywające się skały stropowe. To pierwszy w tym roku śmiertelny wypadek w polskim górnictwie.

Według informacji nadzoru górniczego, do wypadku doszło po 2.30 w nocy podczas prac związanych z zabezpieczaniem stropu w wyrobisku 830 metrów pod ziemią. Uwalnianie górnika spod skał trwało blisko trzy godziny. Lekarz stwierdził jego zgon.

Kopalnia Pniówek, gdzie doszło do wypadku, należy do Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW)
. Jej rzeczniczka, Katarzyna Jabłońska-Bajer, relacjonowała, że górnik pracował w czteroosobowej brygadzie, zabezpieczającej strop. W czasie tych robót w ścianie wydobywczej nie prowadzono eksploatacji węgla.

"Wydobycie w tej ścianie zatrzymano właśnie ze względu na zagrożenie związane z możliwym opadaniem stropu. Prowadzone tam roboty służyły jego zabezpieczeniu. Gdy brygada kończyła już te prace, doszło do wypadku" - powiedziała rzeczniczka.

Dodała, że pracownik miał nad sobą stosowaną w takich przypadkach osłonę, która jednak nie wytrzymała ciężaru opadających skał.

Przyczyny i okoliczności wypadku wyjaśnia Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku przy współudziale Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach. Zmarły górnik był doświadczonym pracownikiem - pracował w kopalni od 26 lat. Miał żonę, osierocił dziecko.

W sobotę rano w miejscu wypadku przeprowadzono wizję lokalną. Na dół zjechali m.in. przedstawiciele nadzoru górniczego, Państwowej Inspekcji Pracy i pracodawcy.

W tym roku w JSW doszło już do jednego poważnego wypadku - 5 stycznia ciężkich obrażeń doznał górnik w kopalni Budryk.

W ubiegłym roku w polskim górnictwie zginęły 24 osoby, w tym 15 w kopalniach węgla kamiennego, osiem w kopalniach rud miedzi, a jeden w górnictwie nafty i gazu. Rok wcześniej śmiertelnych ofiar górniczej pracy było 38 (w tym 36 w kopalniach węgla).

Od początku ubiegłego roku do końca listopada w polskim górnictwie wydarzyło się 3058 różnych wypadków, z czego 2394 w kopalniach węgla kamiennego, a 510 w kopalniach rud miedzi. Liczby te są zbliżone do tych z 2009 r. 31 górników doznało ciężkich obrażeń, w tym 18 w kopalniach węgla kamiennego.(PAP)

mab/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)