(dochodzi m.in. korekta informacji strażaków nt. miejsca pożaru)
17.11.Katowice (PAP) - Jedna osoba zginęła a sześć, w tym troje dzieci, trafiło w poniedziałek do szpitala po pożarze kamienicy, do którego doszło nad ranem w Chorzowie. Stan poparzonej kobiety lekarze określili jako poważny.
Rzeczniczka śląskiej Straży Pożarnej Aneta Gołębiowska skorygowała swoją wcześniejszą informację, jakoby pożar miał miejsce w Bytomiu, przy ulicy Strzelców Bytomskich. Poinformowała, że paliło się mieszkanie na pierwszym piętrze trzykondygnacyjnego budynku przy ulicy o takiej samej nazwie - w sąsiednim Chorzowie.
"Ogień gasiły trzy zastępy strażaków. Z budynku ewakuowano i przewieziono do szpitali sześć podtrutych dymem osób, w tym troje dzieci. Jedna z tych osób, kobieta, uległa poparzeniom i trafiła do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. W spalonym mieszkaniu strażacy znaleźli zwłoki mężczyzny" - powiedziała Gołębiowska.
Tożsamość ofiary nie została jeszcze ustalona. W poniedziałek rano strażacy zabezpieczali dwa całkowicie zniszczone pomieszczenia mieszkania, w którym ugasili pożar. Gdy budynek wyschnie, specjaliści budownictwa sprawdzą czy budynek nadaje się do zamieszkania. Nie wiadomo na razie, co było powodem pożaru. (PAP)
mtb/ bno/ jbr/