Czterech nastolatków, którzy wieczorami napadali i okradali przechodniów w jednej z dzielnic Rybnika (Śląskie), zatrzymała podczas zasadzki policja.
"Czterech chłopców w wieku od 14 do 16 lat ma na koncie kilka napadów, głównie na nietrzeźwych mężczyzn. Atakowali znienacka, ogłuszając swe ofiary ciężkimi przedmiotami. Wpadli w przygotowaną zasadzkę" - powiedziała PAP we wtorek Aleksandra Nowara z rybnickiej policji.
Wyjaśniła, że w ostatnim czasie policja otrzymała kilka zgłoszeń o rozbojach, do jakich dochodziło wieczorami w dzielnicy Boguszowice. Żaden z poszkodowanych nie potrafił jednak podać danych, które pozwoliłyby na zidentyfikowanie bandytów.
W ostatnią sobotę dzielnicowi przygotowali zasadzkę. Podczas wieczornej akcji jeden z policjantów chodził ulicami udając pijanego, czym ściągnął na siebie uwagę grupy wyrostków - w pewnej chwili został przez jednego z nich uderzony w plecy kijem.
Napastnicy nie zdołali sprawdzić kieszeni policjanta, zostali otoczeni przez pozostałych funkcjonariuszy. Sprawcami okazali się trzej nastolatkowie z Żor, z których dwaj wchodzili już w konflikt z prawem, oraz jeden rybniczanin.
Zatrzymani przyznali się do czterech wcześniejszych rabunków. Mówili, że nie planowali ich szczegółowo, krążyli po rzadko uczęszczanych wieczorami miejscach, szukając łatwych ofiar, które pozbawiali drobnych sum pieniędzy. Choć atakowali od tyłu ciężkimi przedmiotami, zdaniem policji, niczyje zdrowie poważnie nie ucierpiało.
Ze względu na wiek, za sobotnią próbę rozboju i wcześniejsze przestępstwa młodociani rabusie będą odpowiadać przed sądem rodzinnym. (PAP)
mtb/ pz/
