Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite w ciągu pierwszych 100 dni rządów nie zawiodła swoich obywateli. Jak wskazują sondaże, jest najpopularniejszym politykiem w kraju, a Litwini popierają jej działania.
Dalia Grybauskate prezydenckie wybory wygrała w czerwcu. Na urząd prezydenta została zaprzysiężona 12 lipca. 100 dni rządów będzie obchodziła we wtorek.
Wyniki badań instytutu opinii społecznej Prime Consulting przeprowadzone w dniach 5-7 października, które zamieszcza w poniedziałek tygodnik "Veidas", wskazują, że prawie 90 proc. respondentów popiera działania pani prezydent. Negatywnie ocenia je tylko 0,4 proc. mieszkańców Litwy.
Pozytywnie oceniają Grybauskaite nie tylko szeregowi obywatele, ale też politycy i politolodzy.
"Nie zawiodłem się pierwszymi stoma dniami pracy pani prezydent - mówi na łamach poniedziałkowego dziennika "Verslo żinios" politolog Kestutis Girnius. Zauważa: "W ciągu tych 100 dni prezydent zachowywała się bardzo ostrożnie. Nie weszła w konfrontację ani z Sejmem, ani z rządem. Sądzę, że przed podjęciem radykalnych decyzji postanowiła skoncentrować się na zapoznaniu się z pracą i istniejącymi problemami".
Jeżeli chodzi o politykę zagraniczną, w ocenie Girniusa "lody ruszyły". "Usiłuje się, o tyle, o ile to możliwe, polepszyć stosunki z Rosją. (Grybauskaite) odbyła pierwszą od ośmiu lat rozmowę telefoniczną z prezydentem Rosji. Przyjęła szefa Białorusi Aleksandra Łukaszenkę i chociaż ten gest był krytykowany, to wizyta Łukaszenki na Litwie była konsultowana z Unią Europejską, co poprawiło wizerunek Litwy w Unii" - uważa Girnius.
Dobrze oceniają prezydent Grybausklaite niektórzy przedsiębiorcy. "Po raz pierwszy widzę, że prezydent na Litwie ma siłę przebicia i może całkiem aktywnie uczestniczyć w życiu gospodarczym kraju" - mówi na łamach "Verslo żinios" dyrektor generalny jednego z największych litewskich koncernów "Achema".
Pani prezydent jest chwalona za aktywność, niezależność i pragmatyczność. Natomiast krytykowana jest najczęściej za brak kompromisowości.
Publicysta dziennika "Vilniaus Diena" Stasys Gudaviuczius krytykuje Grybauskaite, pisząc, że jej "oświadczenia są często jedynie pustymi deklaracjami, czasami graniczą one z oczywistym populizmem, prezydent często przeczy sama sobie".
Zaś publicysta "Lietuvos rytas" Rimvydas Valatka zauważa w poniedziałek: "To, że prezydent chce zostać najważniejszą figurą w państwie, widać gołym okiem. Jednakże, gdy dochodzi do rozstrzygania zasadniczych spraw szybko usuwa się w cień. Odnosi się wrażenie, że kogoś bardzo się boi".
Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ awl/ ro/
