Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szpital na Solcu straci śródmiejskie przychodnie

0
Podziel się:

Dziewięć śródmiejskich przychodni, należących obecnie do zakładu "Solec",
ma stać się częścią SPZOZ-u na Woli. Powodem jest zadłużenie szpitala na Solcu - jednostki
organizacyjnej zakładu "Solec". Decyzję w tej sprawie w czwartek mają podjąć stołeczni radni.

Dziewięć śródmiejskich przychodni, należących obecnie do zakładu "Solec", ma stać się częścią SPZOZ-u na Woli. Powodem jest zadłużenie szpitala na Solcu - jednostki organizacyjnej zakładu "Solec". Decyzję w tej sprawie w czwartek mają podjąć stołeczni radni.

W ocenie Ratusza dla pacjenta nie będzie to miało żadnych konsekwencji, poprawić mają się za to "praktyki zarządcze". Włączenie śródmiejskich przychodni do wolskiego zakładu ma też umożliwić inwestowanie w ich infrastrukturę. Obecnie takiej możliwości nie ma, bo zakład pobrał w nadmiernej wysokości i wykorzystał niezgodnie z przeznaczeniem dotację miasta na realizację programu opieki zdrowotnej nad kombatantami.

Projekt uchwały dotyczy specjalistycznych przychodni przy ul. Chmielnej, Karmelickiej, Konwiktorskiej, Mariańskiej i Dragonów; Poradni Zdrowia Psychicznego przy ul. Twardej, Przychodni Terapii Uzależnień od Alkoholu i Współuzależnienia przy ul. Solec; Poradni Chorób Płuc i Gruźlicy przy ul. Skorupki oraz Zakładu Rehabilitacji Leczniczej przy ul. Mokotowskiej. Zgodnie z nim, wszystkie miałyby zostać włączone w struktury SZPZLO Warszawa-Wola, który od 2003 r. osiąga dodatnie wyniki finansowe. Lata 2007 i 2008 zakład zamknął zyskiem w wysokości ponad 1,25 mln zł, a według wstępnych danych za pierwsze półrocze tego roku jego zysk to ponad 2 mln zł. Zakład nie ma zobowiązań wymagalnych i na bieżąco dokonuje wszelkich płatności.

Tymczasem zakład na Solcu od lat ponosi dotkliwe straty. Rok 2008 zamknął stratą w wysokości ok. 5,23 mln zł i został zakwalifikowany do najgorszej kategorii stabilności ekonomiczno-finansowej. Na koniec czerwca br. dług zakładu sięgnął ponad 40 mln zł, z czego ponad 23 mln zł to zobowiązania wymagalne. Spośród spzoz-ów, dla których miasto jest organem założycielskim, "Solec" jest jedynym, gdzie w 2008 r. nastąpił spadek przychodów w stosunku do roku poprzedniego.

Jak napisano w uzasadnieniu do projektu uchwały, pogłębiające się zadłużenie szpitala na Solcu - jednostki organizacyjnej zakładu - oraz niemożność przekazania zakładowi dotacji powoduje, iż przychodnie (które nie generują strat finansowych) nie mają możliwości realnego rozwoju.

W ocenie Ratusza dalsze zaniechanie restrukturyzacji "Solca" może spowodować zagrożenie dla życia i zdrowia pacjentów, a to - podjęcie przez wojewodę mazowieckiego decyzji o wykreśleniu całości lub części zakładu z rejestru. "Działanie takie spowodowałoby więc powstanie sytuacji znaczącego pogorszenia dostępu dla mieszkańców Śródmieścia do opieki zdrowotnej" - napisano w uzasadnieniu do uchwały.

Szpital na Solcu ma według planów Ratusza przystąpić do tzw. planu B restrukturyzacji szpiali, który powstał po tym, jak w listopadzie ub.r. prezydent Lech Kaczyński zawetował trzy z sześciu ustaw zdrowotnych, m.in. ustawę zakładającą obligatoryjne przekształcenie zakładów opieki zdrowotnej w spółki prawa handlowego. W ocenie Ratusza, przekształcenie całego "Solca" w zakład niepubliczny byłoby obarczone dużym ryzykiem, m.in. ze względu na nieuregulowany status prawny nieruchomości, w których funkcjonują przychodnie.

W projekcie uchwały zamieszczonym na stronie urzędu miasta nie wpisano daty, kiedy przychodnie miałyby zostać odłączone od "Solca". Jak dowiedziała się PAP w biurze prasowym Ratusza, nie jest bowiem pewne, czy decyzja zapadnie w najbliższy czwartek - na tej samej sesji Rady Warszawy ma zostać uchwalony przyszłoroczny budżet stolicy, a to trwa zwykle kilka godzin. Uchwała miałaby jednak wejść w życie w 14 dni od ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego.

W połowie maja br. Najwyższa Izba Kontroli poinformowała, że przeprowadzona w szpitalu na Solcu kontrola wykazała, że jest on w stanie zapaści finansowej. Długi oraz zobowiązania prawie trzykrotnie przewyższały wartość jego majątku. Izba miała też zastrzeżenia m.in. do sposobu prowadzenia ksiąg rachunkowych i procedur wydawania leków.

Według Izby szpital nie potrafił wykorzystać dobrze pieniędzy ze stołecznego Ratusza na usługi z zakresu programów zdrowotnych. W 2006 r. wykorzystano tylko ok. 20 proc. przyznanej kwoty, w 2007 jedynie 13 proc., zaś w 2008 (do połowy listopada) - 17 proc.

NIK informowała także, że z 11 zadań przewidzianych w programie restrukturyzacji finansowej szpitala, dziewięciu nie podjęto w ogóle, zaś w dwóch nie uzyskano zakładanych wyników finansowych. Kredyt i pożyczka zaciągnięte na restrukturyzację posłużyły do spłaty zobowiązań m.in. wobec ZUS oraz spłatę części należności wobec dostawców. (PAP)

mca/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)