Premier Luksemburga Jean-Claude Juncker powiedział w opublikowanym w piątek wywiadzie, że nie jest zainteresowany stanowiskiem przewodniczącego Komisji Europejskiej (KE), które w przyszłym roku będzie do obsadzenia.
Zaprzeczył także spekulacjom, że miałby stanąć na czele Europejskiego Banku Centralnego.
Za najbardziej prawdopodobną opcję obsadzenia stanowiska przewodniczącego KE uważa się reelekcję jej obecnego szefa, Jose Manuela Barroso, centroprawicowego byłego premiera Portugalii.
Kierowana przez Barroso KE wywołała jednak niezadowolenie Niemiec postulatem rozbicia wielkich koncernów energetycznych, ograniczenia emisji dwutlenku węgla oraz odstąpienia od faktycznej kontroli państwowej Volkswagena.
Juncker powiedział luksemburskiemu dziennikowi "Tageblatt", że wie o spekulacjach międzynarodowych mediów, że byłby odpowiednim kandydatem na szefa KE lub Europejskiego Banku Centralnego.
"Nie jestem zainteresowany ani Komisją, ani bankiem centralnym" - powiedział, dodając, że mógł zostać przewodniczącym KE przed Barroso, ale odmówił, bo obiecał luksemburskim wyborcom, że przepracuje pełną kadencję. (PAP)
mw/ ap/
2796