Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina: Tymoszenko chce jednego kandydata sił demokratycznych

0
Podziel się:

Ukraińskie ugrupowania demokratyczne powinny wysunąć wspólnego kandydata w
nadchodzących wyborach prezydenckich - powiedziała w czwartek premier Ukrainy Julia Tymoszenko.
Oświadczenie to szefowa rządu wydała we Lwowie, gdzie wystąpiła przed delegatami odbywającego się
tam Światowego Kongresu Ukraińców - podała agencja Interfax-Ukraina.

Ukraińskie ugrupowania demokratyczne powinny wysunąć wspólnego kandydata w nadchodzących wyborach prezydenckich - powiedziała w czwartek premier Ukrainy Julia Tymoszenko. Oświadczenie to szefowa rządu wydała we Lwowie, gdzie wystąpiła przed delegatami odbywającego się tam Światowego Kongresu Ukraińców - podała agencja Interfax-Ukraina.

Wybory prezydenckie na Ukrainie odbędą się 17 stycznia przyszłego roku. Tymoszenko zapowiedziała już, że weźmie w nich udział.

"Bardzo bym chciała, by także i dziś (tak, jak w wyborach prezydenckich w 2004 roku) obóz narodowo-demokratyczny poszedł na wybory z jednym kandydatem" - podkreśliła premier, wyrażając opinię, że nadchodzące wybory będą dla Ukrainy "bardzo ciężkie".

Obecnie faworytem walki o urząd prezydenta pozostaje przywódca opozycyjnej, prorosyjskiej Partii Regionów Ukrainy Wiktor Janukowycz. Według lipcowego sondażu kijowskiego centrum analitycznego im. Ołeksandra Razumkowa może on liczyć na 22 proc. poparcia.

Kandydaci środowisk, które Tymoszenko określiła jako narodowo-demokratyczne - czyli ona sama i były przewodniczący parlamentu Arsenij Jaceniuk - uzyskaliby w wyborach odpowiednio 13 i 11 procent głosów.

Urzędujący szef państwa Wiktor Juszczenko może liczyć zaledwie na 4 procent głosów. Polityk, który doszedł do władzy w wyniku pomarańczowej rewolucji i wyborów w 2004 roku, znajduje się w tej samej sytuacji, co szef Komunistycznej Partii Ukrainy Petro Symonenko - z czteroprocentowym poparciem. (PAP)

jjk/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)