Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Adm. Mullen apeluje do wojsk o oszczędzanie cywilów

0
Podziel się:

Przewodniczący kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA admirał Mike
Mullen wezwał wojska amerykańskie do takiego prowadzenia wojen w Iraku i Afganistanie, aby
minimalizować cywilne ofiary wśród miejscowej ludności.

Przewodniczący kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA admirał Mike Mullen wezwał wojska amerykańskie do takiego prowadzenia wojen w Iraku i Afganistanie, aby minimalizować cywilne ofiary wśród miejscowej ludności.

Mullen wygłosił ostatnio serię przemówień, m.in. w bazie wojsk lądowych Fort Leavenworth i na Uniwersytecie Stanu Kansas, gdzie podkreślił, że celem wojny w Afganistanie jest nie tylko pokonanie talibów, lecz także zjednanie sobie miejscowej ludności.

"W tego rodzaju wojnie za każdym razem, gdy zabłąkana bomba lub źle wycelowana bomba zabija lub rani cywilów, ryzykujemy, że cofamy się z osiągnięciem naszych celów o miesiące, jeśli nie lata" - przestrzegł admirał.

Liczne incydenty, w których niezamierzonymi ofiarami amerykańskich nalotów USA stają się cywile, pogłębiają niechęć miejscowej ludności do wojsk USA.

Krytycy Mullena zwracają jednak uwagę, że apel do armii o swego rodzaju powściągliwości w walce może prowadzić do narażenia wojsk amerykańskich na większe straty własne i przedłużanie wojny.

Szef połączonych sztabów przyznał, że nie oczekuje na szybkie zwycięstwo w takiej wojnie, jak w Afganistanie, gdzie armia USA ma do czynienia z nieprzyjacielem prowadzącym walkę partyzancką.

"Zwyciężymy, ale dopiero po pewnym czasie. Szczerze mówiąc, będzie to odczuwane nie tyle jak cios nokautujący wroga, lecz raczej jak wychodzenie z długiej choroby" - oświadczył.

Wypowiedzi admirała komentuje się jako "doktrynę Mullena", która miałaby być najlepszym sposobem walki z ekstremistami islamskimi w takich krajach, jak Afganistan, Irak, Jemen i Pakistan.

Tomasz Zalewski(PAP)

tzal/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)