Prezydent USA George Bush powiedział, że stara się przekonywać rosyjskiego prezydenta Władimira Putina do prozachodniej polityki, ale wybór należy do niego. Podkreślił też, że pozostaje w przyjaznych z nim stosunkach.
"Prezydent Putin będzie musiał wybrać, podobnie jak jego następcy, czy jego interesy zgadzają się z Zachodem, czy nie. Moim celem jest przekonać go, że się zgadzają. Ale aby do tego doszło, on musi zrozumieć wartości, które są motorem zachodnich społeczeństw" - powiedział Bush w rozmowie z redakcją "Wall Street Journal".
Zapytany, czy nie uważa, że źle ocenił Putina - chodziło o osławioną, szeroko krytykowaną jako naiwną wypowiedź z 2001 r., że "zajrzał w oczy i przejrzał duszę" prezydenta Rosji - Bush zaznaczył, że nie wycofuje swej opinii o nim.
"Władmir Putin dotrzymał słowa we wszystkim, co mi powiedział. I moje stosunki z nim są takie, że mogę wyrazić rozczarowanie, na przykład kiedy szorstko postępuje z krajami bałtyckimi" - powiedział.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ mc/