Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Demokraci bliscy rezygnacji z prób skrócenia pobytu wojsk USA w Iraku

0
Podziel się:

Demokraci w Kongresie USA porzucili
praktycznie plany zmuszenia prezydenta Busha do znaczniejszej
redukcji wojsk w Iraku, niż przewidują to plany samego prezydenta.
Będą domagać się wcześniejszego wycofania wojsk, ale ze
świadomością, że i tak do tego nie dojdzie.

Demokraci w Kongresie USA porzucili praktycznie plany zmuszenia prezydenta Busha do znaczniejszej redukcji wojsk w Iraku, niż przewidują to plany samego prezydenta. Będą domagać się wcześniejszego wycofania wojsk, ale ze świadomością, że i tak do tego nie dojdzie.

Przywódcy demokratyczni w Senacie zamierzali ostatnio doprowadzić do uchwalenia ustaw o redukcji wojsk w porozumieniu z umiarkowanymi Republikanami, którzy są niezadowoleni z przedłużania się wojny i byli gotowi zwrócić się przeciw Bushowi.

Głosy samych Demokratów, którzy mają nieznaczną większość w obu izbach Kongresu, nie wystarczają bowiem do przerwania debaty i doprowadzenia do ostatecznego głosowania, ani nie wystarczają do unieważnienia prezydenckiego weta - które George Bush na pewno zastosuje.

Największe szanse na zyskanie poparcia umiarkowanych Republikanów miał do niedawna projekt ustawy demokratycznego senatora Jima Webba z Wirginii, zgłoszony w Senacie w środę jako poprawka do ustawy o budżecie Pentagonu.

Przewiduje on wydłużenie przerw między okresami cyklicznej służby w Iraku do 15 miesięcy - czyli do tak długiego czasu, ile wynosi okres służby. W efekcie liczba wojsk stacjonujących w Iraku musiałaby się zmniejszyć.

We wtorek jednak republikański senator John Warner, najwyższy rangą Republikanin w senackiej Komisji Sił Zbrojnych, który początkowo popierał projekt Webba, oświadczył przez swojego rzecznika, że cofa poparcie. Ustawie Webba mocno sprzeciwia się Pentagon.

Nawet z poparciem Warnera nie było pewne, czy poprawka Webba uzyska konieczną większość ponad 60 głosów, ale ze względu na jego pozycję oczekiwano, że senator może pociągnąć za sobą innych swych kolegów partyjnych. Bez poparcia Warnera projekt Webba nie ma żadnych szans.

We wtorek lider większości w Senacie Harry Reid dał do zrozumienia, że jego partia musi się pogodzić z fiaskiem starań o wspólną z Republikanami kampanię na rzecz skrócenia wojny w Iraku.

Oświadczył jednak, że Demokraci będą teraz dążyć do uchwalenia stanowczego terminu wycofania wojsk do czerwca 2008 r. Cokolwiek jednak demokratyczna większość uchwali w tej sprawie, nie będzie to już wiążące dla Busha i będzie miało tylko znaczenie symboliczno-polityczne.

Zmiana stanowiska Warnera tłumaczy się tym, że zadowoliła go zapowiedź prezydenta, iż pierwsze kilka tysięcy wojsk wróci z Iraku do kraju jeszcze przed końcem tego roku, a dalsze około 20 tysięcy do lipca przyszłego roku.

Warner i inni Republikanie dali się przekonać administracji, że ostatnie sygnały z Iraku, że sytuacja w tym kraju się nieco poprawia, pozwalają mieć nadzieję na pomyślne zakończenie wojny - choćby trwała ona jeszcze długo.

Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)