Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Demokraci chcą ograniczenia zakresu operacji wojskowych w Iraku

0
Podziel się:

Politycy demokratyczni w Senacie USA
przygotowują projekt rezolucji, która ograniczyłaby rolę wojsk
amerykańskich w Iraku do operacji antyterrorystycznych i szkolenia
sił irackich, natomiast zabroniłaby ingerowania w walki frakcyjno-
religijne, dominujące obecnie z tym kraju.

Politycy demokratyczni w Senacie USA przygotowują projekt rezolucji, która ograniczyłaby rolę wojsk amerykańskich w Iraku do operacji antyterrorystycznych i szkolenia sił irackich, natomiast zabroniłaby ingerowania w walki frakcyjno- religijne, dominujące obecnie z tym kraju.

Rezolucja, która ma być zgłoszona w Senacie we wtorek, ma być w praktyce - jak ją przedstawiają Demokraci - odwołaniem rezolucji Kongresu z jesieni 2002 r., która upoważniła prezydenta George'a Busha do inwazji na Irak.

Jej uzasadnieniem było wtedy rzekome gromadzenie przez Saddama Husajna broni masowego rażenia i ogólne zagrożenie dla pokoju, jakie jego reżim stwarzał.

Ponieważ powody te są już nieaktualne - dyktator został obalony, a broni nie znaleziono - według autorów projektu rezolucji nie ma uzasadnienia dłuższe przebywanie w Iraku wojsk USA. Oddziały frontowe powinny być w związku z tym wycofane do końca marca 2008 r.

Jest to zgodne z zaleceniem Grupy Studyjnej ds. Iraku pod kierownictwem kongresmana Lee Hamiltona i byłego sekretarza stanu Jamesa Bakera, której rady zostały w większości zignorowane przez administrację prezydenta Busha. Administracja planuje wysłanie w najbliższym czasie dodatkowych 21,5 tysiąca wojsk do Iraku.

Wspomniana rezolucja, której głównym autorem jest demokratyczny przewodniczący senackiej Komisji Spraw Zagranicznych Joseph Biden, jest kolejną próbą zablokowania realizacji planu Busha. Może być jednak, podobnie jak poprzednie, skazana na niepowodzenie.

W zeszłym tygodniu Izba Reprezentantów uchwaliła - niewiążącą zresztą - rezolucję wyrażającą sprzeciw wobec planu eskalacji wojny, ale w Senacie nie doszło nawet do głosowania nad analogicznym projektem.

Ostatnio demokratyczny kongresman John Murtha forsuje projekt poprawki do ustawy budżetowej, która uzależniłaby sfinansowanie planu wysłania dodatkowych wojsk do Iraku od ich odpowiedniego wyszkolenia i wyposażenia oraz ograniczyłaby czas pobytu tych wojsk w Iraku. Projekt Murthy narzucałby normy niemożliwe obecnie do spełnienia.

Jednak mimo cichego poparcia tej rezolucji przez demokratyczną przewodniczącą Izby Nancy Pelosi, nie ma ona szans na uchwalenie, gdyż z jej postanowieniami nie zgadzają się umiarkowani Demokraci.

Podobnie może być z rezolucją Bidena, popieraną przez czołowych polityków demokratycznych w Senacie. Nawet gdyby została uchwalona, to z pewnością zawetuje ją prezydent Bush.

Wobec nikłej większości demokratycznej, w praktyce jest pewne, że weto zostanie podtrzymane (do jego przełamania potrzeba minimum 60 głosów).

Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)