Młodzi nielegalni imigranci wyszli w środę na ulice kilku amerykańskich miast. Protesty miały zwrócić uwagę na sytuację młodych ludzi, którzy ze względu na nielegalny status nie mogą otrzymać podstawowych dokumentów umożliwiających im znalezienie pracy.
Marsze i wiece, którym towarzyszyło hasło "Wyjdźmy z cienia", odbyły się w Chicago, Nowym Jorku, a także w stanach Michigan i Massachusetts.
Organizatorami protestów były latynoskie organizacje walczące o prawa imigrantów, które mobilizują swoje siły do wielkiej demonstracji na rzecz legalizacji nielegalnych w niedzielę 21 marca w Waszyngtonie.
W środę w Chicago w marszu młodych imigrantów wzięło udział około tysiąca osób. Protest zakończył się wiecem w centrum miasta, na którym ośmioro młodych ludzi z Meksyku publicznie przyznało się do swojego nieudokumentowanego pobytu w Stanach Zjednoczonych.
"Jestem nielegalnych imigrantem i nie zamierzam tego ukrywać dłużej. Wychodzę z ukrycia. Jestem człowiekiem. Zasługuję na szczęście" - powiedział 23-letni Nico Gonzalez, który miał 5 lat, gdy wraz z matką przybył nielegalnie do USA.
"Gdzie jest amerykańskie marzenie?" - można było przeczytać na plakatach, które nieśli ze sobą protestujący, w tym działacze nowej organizacji proimigracyjnej Immigrant Youth Justice League, skupiającej studentów i młode osoby.
Polscy młodzi imigranci mieszkający w Chicago stanowili bardzo niewielką grupę, ale także oni podkreślali, że najwyższy czas, by również nielegalni przybysze z Polski przypomnieli prezydentowi Barackowi Obamie o danej obietnicy wyborczej przeprowadzenia całościowej reformy imigracyjnej.
Przedstawiciele organizacji Inicjatywa Polonijna wybierają się na marsz, który 21 marca odbędzie się w Waszyngtonie. W sumie z Chicago do stolicy USA pojedzie około 200 autobusów.
Podczas kampanii wyborczej w 2008 roku Obama obiecał przeprowadzenie całościowej reformy, która otwierałaby drogę do legalizacji pobytu 12 mln przebywających na terenie Stanów Zjednoczonych nielegalnych imigrantów. Jednak priorytetem Obamy i Kongresu stało się pobudzenie gospodarki do wzrostu zatrudnienia i reforma systemu opieki zdrowotnej.
Joanna Trzos (PAP)
tos/ mw/ ap/