(nowy bilans)
5.11.Waszyngton (PAP/Reuters) - Demokrata Barack Obama do tej pory uzyskał 200 głosów elektorskich, koniecznych do zdobycia prezydentury Stanów Zjednoczonych - wynika z prognoz ogłoszonych w nocy z wtorku na środę przez media w USA.
Jego rywal, Republikanin John McCain, ma 121 głosów elektorskich.
McCain wygrał wybory w 12 stanach, wśród nich dającym 34 głosy elektorskie Teksasie. Obama zwyciężył w 18, w tym uważanych za kluczowe w elekcji Pensylwanii i Ohio, oraz stanach, gdzie liczba elektorów jest najwyższa, a więc w stanie Nowy Jork, Illinois, New Jersey, Michigan i Massachusetts.
Pensylwania jest stanem, który miał być "ostatnim bastionem obrony" dla republikańskiego kandydata Johna McCaina w wypadku jego - spodziewanych na podstawie przedwyborczych sondaży - porażek w większości pozostałych regionów "wahających się". To tutaj skupiał on gros sił i funduszy w końcowej fazie kampanii wyborczej.
Wygrana w Pensylwanii daje Obamie 21 głosów elektorskich i znacznie przybliża do zwycięstwa w wyścigu do Białego Domu.
Ponadto żaden poprzedni prezydent republikański nie zdobył Białego Domu bez uprzedniego zwycięstwa w Ohio, gdzie do zdobycia było 20 głosów elektorów.
Zgodnie z oczekiwaniami McCain wygrał w kilku stanach na konserwatywnym południu: Kentucky, Oklahomie, Tennessee, Arkansas, Alabamie i Południowej Karolinie. Zwyciężył również w Georgii, gdzie jego przewaga w sondażach malała ostatnio, co dawało pewne nadzieje Demokratom, że Obama ma tam szanse.
Aby zostać prezydentem USA, potrzeba poparcia co najmniej 270 elektorów. Kolegium elektorskie liczy 538 członków.
Kandydat, który w danym stanie wyprzedzi najsilniejszego rywala choćby jednym głosem, zyskuje automatycznie poparcie wszystkich tamtejszych elektorów (przy czym teoretycznie mogliby oni także głosować na kogoś innego). (PAP)
zab/ tzal/ mw/
0444 0393 arch. int.