Były demokratyczny kandydat na wiceprezydenta, senator Joseph Lieberman, ogłosił, że nie będzie się ubiegał o reelekcję. O jego miejsce w Senacie będzie się starać - z dużymi szansami - Amerykanka polskiego pochodzenia Susan Bysiewicz.
Reprezentujący stan Connecticut 68-letni Lieberman, który od kilku lat zasiada w Senacie jako niezależny, głosuje zwykle z Demokratami w sprawach krajowych, natomiast w kwestiach polityki zagranicznych popiera Republikanów.
Przez większą część swej politycznej kariery Lieberman był lojalnym Demokratą i w 2000 r. kandydował na wiceprezydenta u boku Ala Gore'a. Był pierwszym w historii kandydatem żydowskiego pochodzenia na to stanowisko. Po ataku terrorystycznym na USA z 11 września 2001 r. Lieberman poparł neokonserwatywną linię prezydenta George W. Busha, w tym jego "wojnę z terroryzmem" i związał się z Republikanami.
W 2006 r. został wybrany do Senatu jako niezależny. Dwa lata później w wyborach na prezydenta poparł republikańskiego kandydata Johna McCaina przeciw Barackowi Obamie.
W środę ogłosił, że rezygnuje z walki o reelekcję w 2012 r. Sondaże wskazywały, że mógłby przegrać z konkurentami z Partii Demokratycznej, tradycyjnie silnej w Connecticut.
Najpoważniejszą z tych konkurentów jest Susan Bysiewicz, była sekretarz stanu w Connecticut. Według sondaży, pozytywnie ocenia ją prawie 60 procent mieszkańców stanu.
Bysiewicz, która ma polskie korzenie, oznajmiła już, że ma zamiar startować w przyszłorocznych wyborach do Senatu.
Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ dmi/ kar/