Stany Zjednoczone nie planują obecnie retorsji po wydaleniu przez Rosję dwóch amerykańskich attaches wojskowych z ambasady USA w Moskwie - powiedział w czwartek rzecznik Departamentu Stanu Sean McCormack.
Oświadczył dziennikarzom, że Waszyngton uważa wydalenie dyplomatów za nieuzasadnione i rezerwuje sobie prawo do odpowiedzi. Dodał jednak: "W tej chwili nie sądzę, byśmy mieli podjąć w odpowiedzi jakiekolwiek działania".
McCormack powiedział, że Rosja podała USA powody wydalenia dyplomatów, lecz sam odmówił ich wyjawienia.
Wcześniej w czwartek Departament Stanu powiadomił, że Rosja zażądała, by jej terytorium opuścili dwaj amerykańscy attaches wojskowi z ambasady USA w Moskwie.
Stosunki między USA a Rosją są nadwerężone w ostatnich latach, bowiem Waszyngton zarzuca Rosji, że sytuacja w dziedzinie praw człowieka pogorszyła się pod rządami Władimira Putina.(PAP)
mmp/ mc/ mhr/
7301 arch.