Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama oświadczył w piątek, że mimo widocznego zatamowania wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej, problem nie został jeszcze całkowicie rozwiązany.
Koncern BP nałożył na ujście ropy kopułę, która zatamowała w czwartek jej wyciek.
Obama powiedział, że zatamowanie wycieku jest "dobra nowiną", ale należy zachować ostrożność, dopóki nie zostanie znalezione trwałe rozwiązanie problemu.
O godz. 14.25 czasu lokalnego w czwartek, po tym jak inżynierowie stopniowo zamknęli ostatni z trzech zaworów 75-tonowej, szczelnie dopasowanej kopuły, ropa przestała wypływać do wód zatoki.
Wyciek powstrzymano 85 dni, 16 godzin i 25 minut po pierwszych doniesieniach o wybuchu na platformie wydobywczej Deepwater Horizon, który zabił 11 osób i spowodował katastrofę ekologiczną.
BP drąży obecnie dwie studnie, dzięki którym ma zamiar wpompować cement i muł do miejsc przecieku, w nadziei na jego całkowite zatamowanie do połowy sierpnia.
Wyciek ropy ze złoża pod dnem Zatoki Meksykańskiej to największa katastrofa ekologiczna w historii USA. Do wód zatoki wypłynęło według wstępnych ocen od 354 do 698 mln litrów ropy. (PAP)
mw/ ro/
6628706 6628734 arch.