Centrum Antyterrorystyczne w Akademii Wojskowej West Point ogłosiło raport o więźniach w amerykańskiej bazie Guantanamo na Kubie. Według dokumentu znaczna ich większość to terroryści, którzy w razie wypuszczenia na wolność stworzyliby poważne zagrożenie dla USA.
Raport stanowi odpowiedź na twierdzenia organizacji obrony praw człowieka i adwokatów osób przetrzymywanych w Guantanamo, że w areszcie tym więzi się głównie niewinnych ludzi i co najwyżej trzeciorzędnych członków organizacji terrorystycznych, którzy nikomu nie zagrażali.
W Guantanamo przetrzymywanych jest obecnie około 360 więźniów - o połowę mniej niż na początku. Według raportu, 73 procent spośród nich stanowiło "jawne zagrożenie" dla wojsk USA lub międzynarodowej koalicji antyterrorystycznej. 95 procent miało stanowić przynajmniej "potencjalne zagrożenie".
Centrum oparło swój raport na danych z przesłuchań podejrzanych w latach 2004 i 2005, odtajnionych przez wojsko.
Z tego samego materiału korzystali dwaj prawnicy reprezentujący więźniów: Mark P. Debeneaux i jego syn Joshua W. Debeneaux, którzy wraz z naukowcami z Uniwersytetu Seton Hall w New Jersey wyciągnęli z niego zupełnie inne wnioski.
W swoim raporcie, ogłoszonym w lutym 2006 r., stwierdzili oni, że tylko 8 procent przetrzymywanych w Guantanamo to bojownicy Al- Kaidy, natomiast 55 procent nie popełniło żadnych czynów wrogich wobec USA. Raport wywołał spore poruszenie w Waszyngtonie i był przedmiotem dyskusji w Kongresie.
Tomasz Zalewski(PAP)
tzal/ ksaj/ kar/