Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Prasa amerykańska o niejasnej roli przyszłego prezydenta

0
Podziel się:

Prasa amerykańska pisze w
poniedziałek, że po niedzielnych wyborach prezydenckich w Rosji, w
których zgodnie z przewidywaniami zwyciężył Dmitrij Miedwiediew,
nie jest jasna jego rola w przyszłym podziale władzy.

Prasa amerykańska pisze w poniedziałek, że po niedzielnych wyborach prezydenckich w Rosji, w których zgodnie z przewidywaniami zwyciężył Dmitrij Miedwiediew, nie jest jasna jego rola w przyszłym podziale władzy.

Jak podkreśla "Washington Post", mimo "bezbarwnej kampanii, która przypominała bardziej koronację niż rywalizację", Miedwiediew zdobył ponad 70 proc.

"Choć nigdy nie było wątpliwości co do wyników, budzi je przyszła rola Miedwiediewa" - podkreśla "New York Times". "Kampania nie wyjaśniła, w jaki sposób obaj (tzn. Miedwiediew i Władimir Putin, który ma zostać premierem) podzielą się władzą i czy nowa rola Putina jest etapem przejściowym, mającym pomóc Miedwiediewowi skonsolidować stanowisko, czy też mechanizmem, który pozwoli Putinowi nadal dominować w kraju" - czytamy w "Washington Post".

Obie gazety piszą, że może to rodzić konflikty.

"Konflikt między Putinem i Midwiediewem jest bardziej niż prawdopodobny, ale nie z powodu ich relacji personalnych, które są dobre, tylko ze względu na skomplikowany i kontrowersyjny układ kompetencji - cytuje "WP" analityka moskiewskiego Centrum Carnegie Nikołaja Pietrowa. - Prezydentura to potężny instrument, ale podjęcie jakichkolwiek niezależnych kroków zajmie Miedwiediewowi dużo czasu".

"NYT" powołuje się na innego rosyjskiego analityka, Aleksieja Makarkina z Centrum Politycznych Technologii, który także przyznaje, że dużo się mówi o możliwych sprzecznościach między dwoma politykami, choć on osobiście nie sądzi, by przybrały one znaczne rozmiary. "Jeśli jednak dojdzie do konfrontacji - twierdzi Makarkin - mogłaby ona rozsadzić reżim. Nie jest to tylko kwestia osobistych relacji między premierem i prezydentem, ale także rywalizacji między ich ekipami".

Obie gazety zastanawiają się także, czy Miedwiediew będzie w stanie przestawić Rosję na nowy kurs, co zdawał się sugerować.

"Miedwiediew(...) lansował siebie podczas stosunkowo apatycznej kampanii jako kogoś na kształt reformatora, obiecując zdławić powszechną korupcję i krzewić rządy prawa. Wydawał się także zajmować łagodniejsze niż Putin stanowisko wobec Zachodu. To, czy uda się Miedwiediewowi przyjąć taką politykę na początku mandatu, będzie ważnym wskaźnikiem świadczącym o tym, czy Putin pozwoli mu być kimś więcej niż figurantem" - pisze "NYT".

"Miedwiediew ma co najmniej skłonność do liberalnych deklaracji - cytuje zaś "WP" szefa moskiewskiej grupy badawczej Expertiza Marka Urnowa. - Popiera rozwój prywatnego biznesu i chciałby zmniejszyć ingerencję państwa w gospodarkę. Wydaje się bardziej prozachodni niż ktokolwiek inny z ekipy Putina. Pytanie jednak, czy coś z jego zapowiedzi zostanie zrealizowane. Zależy to wyłącznie od bilansu wpływów".

Nawiązując do kampanii wyborczej, "NYT" podkreśla, że rosyjskie niezależne stowarzyszenie Gołos, które monitorowało niedzielne głosowanie, skrytykowało jego przebieg. "Dochodziło do zastraszania, ludzi zmuszano do głosowania korespondencyjnego lub w miejscach pracy" - cytuje gazeta dyrektorkę Gołosu Lilię Szibanową. (PAP)

mw/ ro/

Int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)