Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Raport: nikłe znaczenie informacji wywiadu w Afganistanie

0
Podziel się:

Po ośmiu latach wojny w Afganistanie amerykański wywiad wciąż
dostarcza informacji tylko "marginalnie odpowiadających" potrzebom tej misji - wynika z raportu
opublikowanego w poniedziałek przez instytut analityczny Center for New American Security (CNAS),
tydzień po zamachu, w którym zginęło m.in. czterech agentów CIA.

Po ośmiu latach wojny w Afganistanie amerykański wywiad wciąż dostarcza informacji tylko "marginalnie odpowiadających" potrzebom tej misji - wynika z raportu opublikowanego w poniedziałek przez instytut analityczny Center for New American Security (CNAS), tydzień po zamachu, w którym zginęło m.in. czterech agentów CIA.

Amerykański generał Michael Flynn, odpowiedzialny za przygotowanie raportu, ocenił, że "oficerowie wywiadu i analitycy mogą tylko wzruszyć ramionami w odpowiedzi na pytania zadawane przez osoby podejmujące decyzje na najwyższym szczeblu, które szukają informacji i analiz potrzebnych, aby skutecznie walczyć z rebeliantami".

CNAS zaleca, aby wywiad koncentrował się bardziej na afgańskim społeczeństwie niż na rebeliantach. Jak ocenia, ponieważ do tej pory akcenty były rozłożone odwrotnie, sieć wywiadowcza nie jest obecnie w stanie odpowiedzieć na kluczowe pytania związane z warunkami, w jakich muszą działać amerykańscy żołnierze.

Szefowie służb wywiadowczych i analitycy "ignorują miejscowe uwarunkowania ekonomiczne i właścicieli ziemskich, mają mgliste pojęcie o tym, kto posiada rzeczywistą władzę i w jaki sposób można wpłynąć na takie osoby, są obojętni wobec korelacji między różnymi projektami rozwojowymi (...) i nie potrafią nawiązać kontaktów z ludźmi, którzy mogliby znaleźć odpowiedzi na te pytania".

"Rozbudowany aparat wywiadowczy nie jest w stanie znaleźć odpowiedzi na podstawowe pytania, dotyczące środowiska, w którym działają żołnierze USA, i sił z nimi sprzymierzonych oraz ludzi, których próbują oni przeciągnąć na swoją stronę" - przekonują autorzy raportu.

W poniedziałek amerykański wywiad potwierdził, że zamachu w bazie Camp Chapman w afgańskiej prowincji Chost, w którym zginęło czterech agentów CIA, dokonał Jordańczyk działający jako podwójny agent. Dostał się on do amerykańskiej bazy, ponieważ twierdził, że ma informacje dotyczące zastępcy Osamy bin Ladena.(PAP)

keb/ kar/

5414564

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)