Odwołanie przez prezydenta Baracka Obamę projektu budowy tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach było w piątek czołowym tematem prasy w USA, tak jak poprzedniego dnia w programach telewizyjnych.
Gazety komentowały to wydarzenie przeważnie zgodnie ze swymi ideologicznymi i politycznymi sympatiami. Tytuły lewicujące, jak "New York Times" i "Newsweek", chwaliły decyzję Obamy. Prasa prawicowa ostro ją krytykowała, zarzucając prezydentowi, że skapitulował pod presją Rosji, a nawet naraził na szwank bezpieczeństwo.
Media wybijają na czoło negatywne reakcje w Polsce i Czechach. Wpływowy konserwatywny portal internetowy "Drudgereport.com" reprodukował w piątek na czołówce okładkę "Faktu" z tytułem "Zdrada! USA sprzedały nas Rosji".
Głosy oburzenia z obu krajów relacjonowały także stacje telewizyjne w swoich porannych programach informacyjnych.
Poprzedniego dnia konserwatywni komentatorzy w telewizji Fox News, jak Charles Krauthammer - czołowy publicysta "Washington Post" - podkreślali, że decyzja Obamy jest zwycięstwem Rosji, za które amerykański prezydent prawdopodobnie nie otrzymał nic w zamian.
W piątek "USA Today", dziennik mający największy nakład (ok. 2 mln egzemplarzy), skrytykował administrację Obamy za ogłoszenie rezygnacji z tarczy w 70. rocznicę napaści ZSRR na Polskę.
"Obama mógł z pewnością wybrać lepszy dzień. Polacy widzieli w tarczy praktyczną i symboliczną ochronę. Decyzja Obamy naraża go na zarzuty, że ustąpił Putinowi" - pisze gazeta.
W bardzo ostrych słowach komentuje krok prezydenta waszyngtoński ośrodek Center of European Policy Analysis (CEPA), specjalizujący się w promowaniu tematyki środkowoeuropejskiej w stolicy USA.
"Jest to poważny błąd strategiczny, który osłabi sojusze USA w Europie, ośmieli Rosję i podważy nasze narodowe bezpieczeństwo. Zmiana kursu w sprawie tarczy osłabi jeszcze bardziej już i tak napięte stosunki z Polakami i Czechami" - czytamy w oświadczeniu przysłanym do PAP przez ośrodek.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ mc/