Amerykańskie Ministerstwo Skarbu zastosowało sankcje wobec 54 członków dwóch potężnych meksykańskich gangów narkotykowych, które obwinia o wzrost przestępczości, w tym zabójstw, w pobliżu granicy z USA w ostatnich tygodniach.
Departament (Ministerstwo) Skarbu powiedział, że sankcje są wymierzone w dowódców i ochroniarzy z dwóch zwalczających się grup: kartelu Gulf i rozłamowej Los Zetas.
Przez wciągnięcie członków gangów na czarną listę resort zakazuje tym samym Amerykanom kontaktów biznesowych z nimi, zakłada też możliwość zamrożenia ich ewentualnych kont w USA.
O sankcjach poinformowano w dzień po tym, jak amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton obiecała władzom sąsiedniego Meksyku pomoc w walce z handlarzami narkotyków.
Clinton odwiedziła stolicę Meksyku we wtorek, towarzyszyli jej: minister obrony Robert Gates, minister bezpieczeństwa narodowego Janet Napolitano i admirał Mike Mullen - przewodniczący kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA.
Amerykanie są zaniepokojeni bezprecedensową falą przemocy w Meksyku, przez który prowadzą główne trasy przerzutu narkotyków do USA. Gangi walczą o objęcie kontroli nad trasami.
Na początku marca w Ciudad Juarez, meksykańskim mieście przy granicy z USA, zostały zabite trzy osoby związane z konsulatemm amerykańskim w tym mieście. Zostały zastrzelone przez niezidentyfikowanych sprawców, prawdopodobnie członków gangów narkotykowych. Prezydent Obama wyraził "oburzenie" a Departament Stanu USA polecił ewakuację rodzin pracowników konsulatów. (PAP)
mmp/ ro/
5915129 arch.