Zakazane antybiotyki w mięsie kurczaków z Opolszczyzny wykazały badania laboratoryjne - poinformował opolski wojewódzki lekarz weterynarii, Wacław Bortnik. Wcześniej w kilku fermach drobiu wykryto antybiotyki i mączkę mięsno-kostną.
Mączką mięsno-kostną nie można karmić zwierząt w krajach Unii Europejskiej. Powodem jest ryzyko przenoszenia choroby Creutzfelda- Jakoba.
"Badania wykazały, że również w mięsie kurczaków są zakazane substancje hamujące (rozwój drobnoustrojów - PAP), w tym antybiotyki" - relacjonował PAP we wtorek Bortnik.
Takie mięso, zdaniem wojewódzkiego weterynarza jest skażone i nadaje się tylko do utylizacji. Po jego spożyciu "organizm ludzki może uodpornić się na pewne antybiotyki, które nie będą działać, podane w przypadku zachorowania" - powiedział.
Kurczaki, które przebadano na jednej z ferm powiatu kędzierzyńskiego, nie trafiły jeszcze do uboju. "Próbki do badań w kierunku antybiotyków pobrano od kurczaków, które jeszcze są tuczone" - wyjaśnił Bortnik. Według informacji kontrolerów, mięso z tej fermy wcześniej trafiało głównie na Śląsk i do Małopolski.
Bortnik zaznaczył, że prowadzony dziś monitoring rynku drobiu jest niewystarczający. "My informujemy o tym, gdzie i kiedy będziemy pobierać próbki. Ostatnie wydarzenia dowodzą, że nie powinniśmy tego robić, tylko działać z zaskoczenia" - ocenił weterynarz.
Podkreślił, że sytuacja jest opanowana, a sprzedaż kurczaków z podejrzanych ferm została wstrzymana. "Mięso nie trafi na rynek, dopóki badania nie wykażą braku w nim substancji hamujących" - zapowiedział.
Kontrole weterynaryjne ferm drobiu na Opolszczyźnie wykryły w ostatnich dniach szereg nieprawidłowości. W kilku fermach znaleziono duże ilości zakazanej w Unii Europejskiej mączki mięsno- kostnej, w kilku innych taką mączkę wykryto w gotowej karmie dla drobiu.(PAP)
jsz/ fal/ kaj/