Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

W środę drugie czytanie ustawy ograniczającej subwencje dla partii

0
Podziel się:

Kluby PiS, SLD i PSL są przeciwne propozycji PO zawieszenia subwencji dla
partii politycznych w latach 2012-13. Klub PJN chce zawieszeniem subwencji od 2011 roku. Drugie
czytanie projektu PO o ograniczeniu finansowania partii z budżetu zaplanowano na środę.

Kluby PiS, SLD i PSL są przeciwne propozycji PO zawieszenia subwencji dla partii politycznych w latach 2012-13. Klub PJN chce zawieszeniem subwencji od 2011 roku. Drugie czytanie projektu PO o ograniczeniu finansowania partii z budżetu zaplanowano na środę.

Platforma zgłosiła w Sejmie projekt zmniejszający o połowę subwencję dla partii politycznych w latach 2012-13 - projekt jest już po pierwszym czytaniu w komisji finansów. Wiceszefowa komisji Krystyna Skowrońska (PO) poinformowała we wtorek PAP, że w drugim czytaniu (w środę) Platforma zgłosi poprawkę, w ramach której zaproponuje nie redukcję subwencji, a jej całkowite zawieszenie w latach 2012-13.

Skowrońska, pytana, dlaczego nie zawiesić subwencji już w 2011 r., powiedziała, że Platforma chce dać partiom czas na przygotowanie się do zmian, tak aby nie narazić się na zarzut niekonstytucyjności ustawy. Zauważyła, że proponowane ograniczenie subwencji o połowę dotyczyłoby lat, w których nie odbywają się żadne wybory.

Skowrońska powiedziała, że głosowanie w tej sprawie będzie testem dla partii opozycyjnych i PSL. "Wszyscy politycy mówią o konieczności oszczędzania w trudnych czasach. Zobaczymy, jak te słowa przełożą się na wynik głosowania" - zaznaczyła.

Szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz powiedział we wtorek PAP, że wierzy, iż uda się przeforsować w Sejmie przynajmniej projekt ograniczenia o połowę subwencji. "Czasami warto wyżej podnieść poprzeczkę (zawieszenie całkowite subwencje na lata 2012-2013), aby osiągnąć swój cel - ograniczenie subwencji o połowę" - zaznaczył.

Zdaniem Tomczykiewicza obecnie jest dobry klimat do przyjęcia proponowanych przez PO zmian. Pytany przez PAP, jak Platforma - która nie ma matematycznej większości do przeprowadzenia zmian - chce przekonać posłów do poparcia projektu PO, szef klubu PO powiedział, że liczy na posłów niezrzeszonych i na to, że wielu posłów przeciwnych propozycji PO, będzie nieobecnych w Sejmie w związku z wyborami samorządowymi. "Może przez przypadek, ale się uda (przyjąć propozycję PO)" - podkreślił.

Platforma ma w Sejmie 204 posłów, klub PJN - 15, posłów niezrzeszonych jest 10. Do przyjęcia propozycji PO ograniczającej subwencje o połowę na lata 2012-2013 lub zawieszającej je całkowicie - przy wszystkich 460 posłach obecnych na sali, potrzebne jest poparcie co najmniej 231 posłów. Z rachunku wynika, że PO może zabraknąć dwóch głosów.

Przeciwko propozycjom PO - zarówno ograniczenia subwencji o połowę, jak i ich całkowitego zawieszenia, są kluby PiS, SLD i PSL.

Według szefa klubu PSL Stanisława Żelichowskiego pomysły Platformy w sprawie ograniczenia finansowania partii politycznych z budżetu są forsowane "pod publiczkę", a ich realizacja byłaby "uderzeniem w polską demokrację". "Jeśli to przejdzie, to będziemy się martwili. Na dzień dzisiejszy nie będziemy za tym głosowali, bo ten pomysł nie rozwiązuje realnych problemów kraju" - mówił Żelichowski.

Jako "zabieg PR-owski Platformy" określił pomysł ograniczania subwencji dla partii wiceszef klubu SLD Tomasz Kamiński. W jego ocenie będzie to wymierzone przeciwko mniejszym partiom, które otrzymują też mniejsze subwencje. Kamiński powiedział, że Sojusz jest także przeciwny likwidacji subwencji. Według niego, obecny system finansowania partii jest dostatecznie przejrzysty i przeciwdziała korupcji w polityce.

Podobnego zdania jest PiS. "Europa dyskutowała na temat finansowania partii politycznych na przełomie 60. i 70. Wówczas ukształtowano system finansowania z budżetu. System ten powoduje przejrzystość, czytelność i możliwość kontroli nad tymi środkami" - argumentował we wtorek poseł PiS Andrzej Dera.

Jak podkreślił, zawieszenie subwencji może spowodować ograniczenie działania partii politycznych. Zdaniem Dery takie działanie może być "niebezpieczne dla demokracji". "To rodzi pytanie, czy jakieś inne państwo w czasie kryzysu zastosowało taki mechanizm?" - dodał.

Klub Polska Jest Najważniejsza opowiada się za zawieszeniem subwencji budżetowej dla partii politycznych już od 2011 roku. "Nie ma powodu, aby czekać do roku 2012" - podkreśliła przewodnicząca klubu Joanna Kluzik-Rostkowska.

"Jeżeli po stronie koalicji rządowej jest rzeczywista wola zawieszenia finansowania partii politycznych, to my również pomożemy zlikwidować to finansowanie od roku 2011" - powiedział PAP we wtorek poseł Jan Libicki (PJN).(PAP)

mrr/ ajg/ sdd/ tgo/ stk/ la/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)