*Rolnicy i artyści z powiatu olsztyńskiego protestowali w niedzielę przeciw planom budowy wysypiska odpadów, bądź zakładu utylizacji śmieci, w miejscowości Żardeniki koło Olsztyna. *
Protest miał formę happeningu. Na łące pod Żardenikami zjawili się aktorzy Teatru Węgajty, animatorzy kultury, rolnicy a także okoliczni sołtysi i przedstawiciele organizacji pozarządowych. Zza transparentów z hasłami "Prawo i Sprawiedliwość na Wsi", "Zacznij protest od dziś - nie kupuj śmieci" migały światła 14 ciągników.
Działania protestujących poparł senator PiS z Olsztyna Jerzy Szmit. "Nowoczesny zakład utylizacji odpadów, produkujący w trakcie procesu energię mógłby powstać w przemysłowej okolicy Olsztyna, np. koło fabryki Michelin. Nie ma sensu zanieczyszczać odpadami naszej wsi. Ze względu na determinację planujących budowę i brak konsultacji społecznych trzeba się przyjrzeć dotychczasowym działaniom pomysłodawców wysypiska" - powiedział PAP Szmit.
Inicjatorem protestu w Żardenikach było Stowarzyszenie "Kochajmy Warmię". Organizacja ta, założona przez rzeźbiarza Jacka Adamasa, nakłoniła miejscowych rolników i organizacje pozarządowe do próby zablokowaniu planów przerobu śmieci w Żardenikach.
Do budowy wysypiska zostało powołane Stowarzyszenie Warmiński Związek Gmin, którego prezesem został Janusz Sypiański - wójt Gminy Świątki, w której leżą Żardeniki. Z inicjatywy Związku, przy wsparciu starosty olsztyńskiego Adama Sierzputowskiego, plan budowy wysypiska został włączony do programu rozwoju powiatu.
Żardeniki to miejscowość położona w pobliżu rzeki Sunia, będącej dopływem Łyny, największej rzeki Warmii i Mazur, wpadającej dalej do Niemna. (PAP)
sos/ ls/