Prezydent Wenezueli Hugo Chavez określił w poniedziałek jako "absolutnie fałszywy" amerykański raport mówiący o rosnącej obecności irańskich sił specjalnych w jego kraju. Ostrzegł też, że USA mogą szukać pretekstu, by zaatakować jego kraj.
12-stronicowy raport Pentagonu, przedstawiony amerykańskiemu Kongresowi w ubiegłym tygodniu, stwierdza, że w Ameryce Południowej, a zwłaszcza w Wenezueli, nasila się obecność jednostek specjalnych irańskiej Gwardii Rewolucyjnej.
Pogłębia to obawy Waszyngtonu i tak już zaniepokojonego nasilającymi się powiązaniami między prezydentem Iranu Mahmudem Ahmadineżadem a przywódcami krajów tego regionu, zwłaszcza Brazylii i Wenezueli.
"Posłuchajcie, co oni mówią. Jeśli USA nałożą sankcje na Iran, te siły, które tu są - co jest absolutnie fałszywe - mogłyby zaatakować terytorium USA lub amerykańskie interesy poprzez akty terrorystyczne.(...) Powiedzcie mi, że to nie jest groźba amerykańskiego rządu przeciwko Wenezueli, do której po raz kolejny użyto kłamstw" - przekonywał Chavez w telewizyjnym wystąpieniu na żywo.
Chavez i Ahmadineżad, obaj otwarcie antyamerykańscy, zacieśniają polityczne i gospodarcze stosunki między swoimi, należącymi do OPEC krajami. Wenezuela popiera irański program nuklearny pomimo Zachodnich obiekcji związanych z możliwością wykorzystania go do produkcji broni atomowej.(PAP)
keb/ kar/
6119295