Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Wizja lokalna w kopalni Rydułtowy-Anna

0
Podziel się:

#
dochodzą wypowiedzi wicedyrektora OUG w Rybniku
#

# dochodzą wypowiedzi wicedyrektora OUG w Rybniku #

29.03. Katowice (PAP) - W kopalni Rydułtowy-Anna, gdzie w środę doszło do tragicznego w skutkach tąpnięcia, trwa wizja lokalna. W poniedziałek rano 1000 m pod ziemię zjechały dwie grupy górniczych ekspertów, którzy sprawdzają stan wyrobisk, maszyn i urządzeń w tej części kopalni.

Do tąpnięcia w kopalni w Rydułtowach doszło w środę rano. Wstrząsowi o energii odpowiadającej ok. 2,4 stopniom Richtera towarzyszył zawał skał w położonym na poziomie 1000 metrów chodniku przyścianowym, na długości ok. 35 metrów.

W pobliżu znajdowało się siedmiu górników. Jeden z nich zginął. Jego ciało wydobyto na powierzchnię w sobotę, po trzech dobach akcji ratowniczej. Sześciu innych pracowników po tąpnięciu wycofało się o własnych siłach. Z obrażeniami niezagrażającymi życiu zostali przewiezieni na dokładne badania do miejscowych szpitali.

Grzegorz Juzek, wicedyrektor wyjaśniającego przyczyny i okoliczności wypadku Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku (OUG) powiedział PAP, że grupy, które zjechały w rejon wypadku, liczą po 8-9 ekspertów, towarzyszą im specjaliści od pomiarów.

W grupach dokonujących oględzin, poza pracownikami rybnickiego OUG, są także m.in. przedstawiciele Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach (WUG) i osoby z kierownictwa kopalni: dyrektor, jego zastępca i szefowie działu bhp i wentylacji. Specjaliści na dole wykonają pomiary i zdjęcia. Po wyjeździe na powierzchnię sporządzą protokół i zapadną ewentualne decyzje.

"Najogólniej mówiąc, eksperci sprawdzają, jaki jest stan bezpieczeństwa w tym rejonie. Wiemy, że jest on zły, bo jedno wyrobisko jest zawalone, ale trzeba zobaczyć, jaki jest stan obudowy w pozostałych częściach wyrobisk tego rejonu ściany; jak wygląda sama obudowa tej ściany i pozostałe wskaźniki zagrożeń naturalnych" - wyjaśnił Juzek.

"W konsekwencji chcemy udzielić odpowiedzi, co tam dalej można robić, a czego nie (...), jakiego rodzaju roboty i czy w ogóle w tym zagrożonym rejonie mogą być wykonywane" - dodał wiceszef rybnickiego OUG.

Juzek ocenił, że komisja urzędu górniczego będzie miała w poniedziałek sporo pracy. We wtorek lub w środę mają się rozpocząć przesłuchiwania świadków, przede wszystkim tych, którzy przed tąpnięciem byli na dole.

Już krótko po wypadku było wiadomo, że zasypany górnik w chwili tąpnięcia przebywał w strefie szczególnego zagrożenia tąpaniami, a nie powinno go tam być. Dlaczego tam się znalazł - ma wykazać dochodzenie nadzoru górniczego. Wizja lokalna jest jednym z najważniejszych elementów prowadzonego postępowania. (PAP)

kon/ abr/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)