Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy: Berlusconi apeluje o wotum zaufania dla jego rządu

0
Podziel się:

Premier Włoch Silvio Berlusconi, przedstawiając w środę w parlamencie plany
rządu na drugą połowę kadencji, mówił, że nie ma alternatywy dla jego gabinetu. Apelował o zgodę
narodową i przestrzegał przed skutkami szerzącej się jego zdaniem nienawiści.

Premier Włoch Silvio Berlusconi, przedstawiając w środę w parlamencie plany rządu na drugą połowę kadencji, mówił, że nie ma alternatywy dla jego gabinetu. Apelował o zgodę narodową i przestrzegał przed skutkami szerzącej się jego zdaniem nienawiści.

W przemówieniu w Izbie Deputowanych premier wystąpił o udzielenie wotum zaufania dla jego rządu. Zaapelował do wszystkich umiarkowanych sił o wspólne zaangażowanie na rzecz tego, by parlament i gabinet dotrwały do końca kadencji w 2013 roku.

Zapowiedziane na wieczór głosowanie będzie kluczowym testem siły gabinetu po rozłamie w centroprawicowej koalicji, do którego doszło, gdy z rządzącej partii Lud Wolności odszedł jej współzałożyciel, przewodniczący Izby Deputowanych Gianfranco Fini.

Pięciopunktowy program priorytetów rządu, zaprezentowany przez Berlusconiego, przewiduje federalizm, czyli decentralizację władzy i przeniesienie wielu kompetencji do regionów, obniżenie podatków, reformę wymiaru sprawiedliwości, plan rozwoju południa kraju, produkcję energii nuklearnej.

"Ten rząd pracował dobrze" - ocenił Berlusconi, podsumowując rezultaty dwóch i pół roku działalności.

"Uniknęliśmy masowych zwolnień, ochroniliśmy pracowników najbardziej dotkniętych kryzysem. (...) Rząd ma zasługi w tym, że nie popełnił błędu powiększenia deficytu" - wymieniał. Z naciskiem zauważył, że Włochy potrzebują dyscypliny budżetowej, "a my - zaznaczył - trzymamy finanse publiczne w porządku".

"Musimy zostawić za sobą pozostałości zimnej wojny i ideologicznych podziałów" - oświadczył.

"Włochy są ofiarą przeszłości, która nie mija. Niezbędne jest ponowne utkanie nici zwartości narodowej" - powiedział Berlusconi. "Widzę wokół zbyt wiele nienawiści, a historia uczy, że często nienawiść wkładała ludziom broń do ręki. (...) wszyscy musimy być tego świadomi i tym zaniepokojeni" - podkreślił włoski premier.

Decydujące dla wotum zaufania dla rządu i jego przyszłości będzie to, jak zagłosują zwolennicy Gianfraco Finiego, którzy odeszli razem z nim z Ludu Wolności. Odnotowano, że sam Fini nie klaskał po przemówieniu premiera i nie zechciał złożyć mu życzeń z okazji przypadających w środę 74. urodzin Berlusconiego.

Sylwia Wysocka(PAP)

sw/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)