Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy: Szef FAO prowadzi strajk głodowy

0
Podziel się:

Dyrektor generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa
(FAO) Jacques Diouf prowadzi w sobotę całodobowy strajk głodowy w rzymskiej siedzibie organizacji.
Przystąpił do niego na dwa dni przed szczytem FAO w Wiecznym Mieście, domagając się podjęcia
natychmiastowej akcji w walce z głodem na świecie, dotykającym miliard ludzi.

Dyrektor generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) Jacques Diouf prowadzi w sobotę całodobowy strajk głodowy w rzymskiej siedzibie organizacji. Przystąpił do niego na dwa dni przed szczytem FAO w Wiecznym Mieście, domagając się podjęcia natychmiastowej akcji w walce z głodem na świecie, dotykającym miliard ludzi.

Diouf zapowiedział, że w niedzielę strajk głodowy podejmie sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun.

W oficjalnym komunikacie, wydanym przez biuro prasowe FAO, poinformowano, że Diouf nie je i nie pije żadnych płynów od godziny 20 w piątek. Zakończy strajk w sobotę wieczorem. Cały ten czas akcji protestacyjnej Diouf spędza w hallu rzymskiej centrali FAO, ubrany w pidżamę i palto. Tam też spał na materacu.

"Mam nadzieję, że dzięki temu gestowi wzrośnie świadomość sytuacji i skłoni się opinię publiczną do nacisku, aby ci, którzy mogą ją zmienić, uczynili to" - wyjaśnił Jacques Diouf dziennikarzom.

"Mamy środki techniczne i zasoby, aby zlikwidować głód na świecie, a teraz jest to wyłącznie kwestia woli politycznej, a na wolę tę ma wpływ opinia publiczna" - dodał. Przypomniał, że "co sześć sekund na świecie umiera dziecko z głodu i chorób wywołanych z tego powodu".

Rozpoczynający się w poniedziałek trzydniowy szczyt FAO na temat bezpieczeństwa żywnościowego i walki z głodem nie ma we Włoszech dobrej prasy. Komentatorzy krytykują tradycyjny w przypadku tej organizacji rozmach konferencji, w której inauguracji udział weźmie papież Benedykt XVI, a także kilkudziesięciu światowych przywódców.

Zwraca się przede wszystkim uwagę na obecność tak kontrowersyjnych postaci, jak autorytarny prezydent Zimbabwe Robert Mugabe i przywódca Libii Muammar Kadafi. Zauważa się przy okazji, że na szczyt nie przybędą natomiast szefowie państw i rządów krajów najbogatszych.

Sylwia Wysocka(PAP)

sw/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)