Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MAG
|

Kredyt nie do udźwignięcia. Ta grupa Polaków może mieć największe problemy

126
Podziel się:

Zdaniem ekonomistów, niemal pewne jest, że w związku z rosnącymi ratami kredytów będziemy wkrótce spotykać się z przypadkami niewypłacalności gospodarstw domowych. Szczególnie narażona na problemy może być jedna grupa kredytobiorców. Chodzi o ok. 350 tys. osób.

Kredyt nie do udźwignięcia. Ta grupa Polaków może mieć największe problemy
To, że będziemy się spotykać z przypadkami niewypłacalności gospodarstw domowych, jest niemal pewne - twierdzą eksperci (East News, ARKADIUSZ ZIOLEK)

"Rzeczpospolita" przypomina, że stopa procentowa WIBOR 6M przekroczyła już symboliczną granicę 7 proc., a WIBOR 3M zbliża się do tego poziomu. To zła wiadomość dla milionów Polaków spłacających kredyty.

Rosnące, czasami dwukrotnie, raty sprawiają, że pojawiają się pytania o niewypłacalność Polaków. Piotr Bielski, ekonomista Santander Bank Polska, zwraca uwagę, że niemal pewne jest to, iż będziemy się spotykać z przypadkami niewypłacalności gospodarstw domowych. - Ale kluczowe jest pytanie o skalę tego zjawiska. Wiele wskazuje na to, że nie będzie to skala masowa – ocenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Mgła covidowa" powodem niespłacenia pożyczki. Co jeszcze wymyślają dłużnicy?

Niewypłacalność Polaków

Marcin Zieliński, ekspert Fundacji FOR, wyjaśnia w rozmowie z "Rz", że w Polsce jest ok. 2,1 mln złotowych kredytów hipotecznych, z czego ok. 350 tys., czyli 1/6, to te zaciągnięte wówczas, gdy stopy były bliskie zera.

I jest to grupa rzeczywiście w najgorszej sytuacji. Nie mieli oni okazji stać się beneficjentami obniżek stóp, ich wynagrodzenia nie zdążyły zwiększyć się na tyle, by zrekompensować wzrost raty, a sama wartość zaciąganych wówczas kredytów była bardzo wysoka – to średnio 340 tys. zł wobec 200 tys. kilka lat lat wcześniej – tłumaczy Zieliński.

Jak wskazuje "Rzeczpospolita", to właśnie w tej grupie może najczęściej dochodzić do problemów ze spłatą kredytu, ponieważ ci, którzy mają wysoki dochód, nawet przy dwukrotnym wzroście raty wciąż będą w stanie obsługiwać kredyt. – Dla innych taki wzrost może stać się obciążeniem nie do udźwignięcia – podkreśla Zieliński.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(126)
tom
2 lata temu
a pis ciagle chce aby ludzie brali pozyczki, nawet bez wkladu wlasnego.... sam pis chce aby bylo gorzej. Sami ekonomisci tam zasiadaja, po historii
zadluzona
2 lata temu
splacam swoj kredyt sumiennie. Przestalam sie leczyc bo akzda lotowka idzie na splate. Liczylam sie z podwyzka ale nie taka. Bank tez sie zabezpiecza obliczajac ile moze dac, ile moga byc podniesione stopy....ale NIKT NIE LICZYL NA TAKIE PODWYZKI. Przestancie gadac ze ludzie sa debilami..... ani bank ani ja nie zdawalam sobie sprawy z takiego skoku. Wkrotce pozbede sie mieszkania i ide na socjal.... mam nadzieje, ze moje miasto znajdzie mi i mojej rodzinie dach nad glowa. Juz mam dosyc. Koszty mnie przerosly
Gosc
2 lata temu
To Komor was wydymal.zachecal zeby brac kredyt a teraz siedzi na kanapie I sie smieje:(
Kasia
2 lata temu
Ja też mam kredyt, ale nie żałuję, bo mam w końcu swoje wymarzone mieszkanie w Rowach, Apartamenty Lubicz.
Oliwia
2 lata temu
Ja na szczęście daję radę z kredytem, bo dostałam świetną podwyżkę w pracy. Warto było się kształcić i zdobyć dobrą posadę, dzięki Studium Pracowników Medycznych i Społecznych.
...
Następna strona