Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szara strefa w Polsce. Bank Światowy policzył "lewe pieniądze"

0
Podziel się:

Jest większa niż budżet państwa. Aby ją ograniczyć trzeba między innymi uprościć system podatkowy czy obniżyć wysokość danin - twierdzą eksperci.

Szara strefa w Polsce. Bank Światowy policzył "lewe pieniądze"
(greg801/iStockphoto)

400 miliardów złotych w ciągu roku. Na tyle Bank Światowy szacuje wartość szarej strefy w Polsce. To o ponad 70 mld zł więcej niż tegoroczne wydatki budżetu państwa. Aby ją ograniczyć trzeba między innymi uprościć system podatkowy czy obniżyć wysokość danin dla państwa - twierdzą eksperci.

Według sektora paliwowego około 10 procent obrotu nie podlega opodatkowaniu. Daje to około 3 miliardów złotych w ciągu roku. W przypadku wyrobów tytoniowych szara strefa może wynosić nawet 25 procent konsumpcji, czyli prawie 13 miliardów sztuk papierosów.

Prezes związku Polski Przemysł Spirytusowy Leszek Wiwała tłumaczy, że największym problemem związanym z jego branżą nie są prywatne bimbrownie, lecz skażony alkohol techniczny. Obrót nim jest trudny do odnotowania, a państwo nie pobiera od niego akcyzy. Przypomina, że statystyczny Polak w ciągu roku na mocne alkohole wydaje około 500 złotych, ale są gminy, w których ta kwota wynosi złotówkę rocznie.

To właśnie w nich, jak twierdzi Leszek Wiwała spożycie nielegalnego alkoholu jest największe. Szara strefa w tej branży szacowana jest na około 15 procent, a straty budżetu państwa sięgają około 1 miliarda 200 milionów złotych.

Rząd próbuje walczyć z wyłudzeniami VAT

Można znaleźć pozytywne przykłady współpracy przedsiębiorców i fiskusa. Marek Suchowolec z Izby Gospodarczej Metali Nieżelaznych i Recyklingu tłumaczy, że dzięki odwróceniu płatności podatku VAT udało się ograniczyć jego wyłudzanie.

Odwrócony mechanizm polega na tym, że to kupujący jest zobowiązany do odprowadzenia podatku. Takie przepisy obowiązują w branży metalowej od 1 kwietnia 2011 roku.

Prezes Krajowej Izby Gospodarczej Andrzej Arendarski tłumaczy, że z szarą strefą na świecie walczy się na różne sposoby. W Brazylii wprowadzono centralny system rejestracji faktur VAT, dzięki któremu można śledzić drogę towarów i ograniczyć tak zwaną sprzedaż kosztów. W krajach Unii Europejskiej coraz szerzej stosuje się VAT odwrócony.

Z szacunków Banku Światowego wynika, że szara strefa w Polsce stanowi około 24 procent naszej gospodarki. Wedle szacunków firmy doradczej PwC, tzw. luka podatkowa w podatku VAT (różnica między wpływami faktycznymi a tym, co powinno wpłynąć do budżetu) mogła wynieść w 2012 roku od 36 do 58 miliardów złotych. To więcej niż deficyt budżetowy w tamtym okresie. Ale eksperci podkreślają, że to ostrożne szacunki. W wersji pesymistycznej luka mogła wynosić nawet 58 mld zł. Do tego lukę generuje nie tylko przemyt. Według ekspertów nawet do 40 proc. tej luki to wyłudzenia VAT z urzędów skarbowych.

Rząd przegrywa z szarą strefą?

Jak podkreślają przedstawiciele KIG, polskie państwo w minionym roku nie zrobiło nic, by przeciwstawić się szarej strefie._ - Niewiele zrobiono na przykład na polskim rynku nielegalnych bukmacherów, którzy generują 91 proc. obrotu w branży zakładów wzajemnych online. Mało tego, rząd, ratując budżet, woli mnożyć obciążenia dla przedsiębiorców oraz stara się załatać dziurę budżetową, między innymi podnosząc akcyzę na alkohol, co - o ironio - jeszcze bardziej sprzyja rozwojowi drugiego obiegu gospodarczego - _ wyliczają przedstawiciele Izby.

Jako przykład złej polityki wskazują przykład podwyżki akcyzy. Podniesienie o 15 proc. akcyzy na mocne trunki - zamiast zasilić państwową kasę kwotą rzędu 746 mln zł - pobudzi tylko szarą strefę. Taki scenariusz spotkał Litwę, gdzie w 2009 roku podwyższono akcyzę o 13 proc., w rezultacie czego wpływy z legalnej sprzedaży alkoholu spadły o 20 proc., a w kolejnym roku jeszcze o 10 proc.

Gdzie szara strefa ma się najlepiej?

Diagnoza sytuacji jest znana od lat. Ogromny udział wynika z wprowadzonego w Polsce zakazu legalnej działalności hazardowej. 91 proc. obrotu w internecie generują nielegalni bukmacherzy. Kolejna nieopodatkowana dziedzina to przemyt i nielegalne wytwarzanie alkoholu i wyrobów tytoniowych. Inna? Budowlanka i prace sezonowe.

Skutecznie unikają opodatkowania także osoby lub firmy wynajmujące nieruchomości oraz w branży utrzymanie czystości i usługi opiekuńcze.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)