Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Skutki pandemii już widoczne w bankach. Polacy nie biorą kredytów

55
Podziel się:

Banki mają za sobą bardzo pracowite tygodnie. Musiały zapewnić bezpieczną obsługę klientów i częściowo przejść na pracę zdalną, umożliwić korzystanie z wakacji kredytowych, a także dostosować swoje oferty do obniżonych stóp procentowych. Największe wyzwanie wciąż jednak przed nimi. Bo jak pokazują najnowsze dane BIK, mocno spadła sprzedaż kredytów gotówkowych. Jedynie kredyty na mieszkanie cieszą się niesłabnącą popularnością.

Jedynym produktem kredytowym, w którym widać wzrosty, są kredyty mieszkaniowe.
Jedynym produktem kredytowym, w którym widać wzrosty, są kredyty mieszkaniowe. (Getty Images)

Mogłoby się wydawać, że niższe stopy procentowe wpłyną na tańsze kredyty, więc Polacy nadal będą chętnie o nie wnioskowali. Jeszcze do niedawna kredyt gotówkowy dla wielu był dobrym rozwiązaniem na zaplanowany remont przy braku oszczędności. Ogólnoświatowa pandemia COVID-19 zmieniła zarówno podejście klientów do zaciągania zobowiązań, jak i samych banków do ich udzielania.

Widoczny spadek zainteresowania kredytami

Pandemia koronawirusa zbiera swoje żniwa we wszystkich możliwych sektorach gospodarki. Przed jej skutkami nie uchronią się nawet banki. Rządowe ograniczenia, niepewna przyszłość finansowa Polaków i wciąż rozprzestrzeniający się wirus widocznie odbiły się na sprzedaży kredytów gotówkowych.

W porównaniu do marca 2019 r. w adekwatnym okresie tego roku o ponad połowę spadła liczba przyznanych kart kredytowych (-50,1 proc.) oraz o blisko jedną trzecią liczba udzielonych kredytów gotówkowych (-24,9 proc.). Nie są to zadowalające informacje dla banków, które przecież zarabiają na kredytach.

Zobacz także: Obejrzyj: Banki zmieniają podejście przez wirusa. Trudniej o <a href="https://direct.money.pl/kredytymieszkaniowe/">kredyt hipoteczny</a>

Jedynym produktem kredytowym, w którym widać wzrosty, są kredyty mieszkaniowe. Ale jak podkreśla BIK, te należy rozpatrywać w zupełnie innej kategorii. Hipoteki wiążą się ze złożonym procesem kredytowym. Nie ma możliwości, żeby uzyskać kredyt hipoteczny, tak, jak kredyt gotówkowy online. Optymistyczne dane dotyczące ich sprzedaży, to nic innego, jak efekt wniosków składanych co najmniej dwa miesiące wcześniej, czyli jeszcze przed okresem rozprzestrzeniania się wirusa COVID-19.

Należy podkreślić, że słabe wyniki kredytów konsumpcyjnych dotyczą jedynie marca, kiedy dopiero od jego połowy zaczynaliśmy w Polsce walkę z pandemią. Pełen obraz wpływu koranawirusa na rynek kredytów konsumpcyjnych poznamy tak naprawdę w maju, analizując dane sprzedażowe za kwiecień. Ale jak zauważa prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej - obserwacja zapytań składanych do BIK-u w poszczególnych tygodniach kwietnia nie napawa zbyt dużym optymizmem. Ma na to wpływ zarówno zachowanie się strony popytowej (kredytobiorców), jak i podażowej (kredytodawców).

Wynika z tego, że nie można jednoznacznie stwierdzić, że zainteresowanie kredytami zmalało. Część klientów, którzy wnioskują o kredyt gotówkowy, otrzymuje negatywne decyzje ze względu na zaostrzenie wymogów kredytowych przez same banki.

Niższe stopy procentowe nie oznaczają jednoznacznie tańszych kredytów

Informacja o obniżeniu stóp procentowych przez RPP ucieszyła kredytobiorców, ale na pewno nie uszczęśliwiła oszczędzających na lokatach. O ile ci, którzy spłacali w okresie przed pandemią kredyty, szczególnie hipoteczne mogą liczyć na mniejsze o kilkadziesiąt złotych miesięczne raty, to nowi klienci, którzy potrzebują wziąć po prostu kredyt gotówkowy, mogą dać się nabrać.

Wprawdzie maksymalne oprocentowanie kredytów i pożyczek zostało obniżone z 10 proc. do 8 proc., to banki mają jeszcze inne możliwości przy ustalaniu kosztu kredytu, żeby utrzymać płynność finansową Mimo ustawowych ograniczeń naliczania kosztów pozaodsetkowych, mogą nadal ustalać własną wysokość prowizji i tym samym zrekompensować obniżone oprocentowanie. Porównanie kredytów jednoznacznie pokazuje, że kredyty wcale nie staniały, ale nadal można znaleźć najtańszy kredyt gotówkowy, jeśli potrzebujemy pieniędzy.

Zmiany, które spowodowała pandemia, wymusiły jednak na bankach dokładniejsze przyglądanie się klientom i analizowanie ich sytuacji finansowej, żeby minimalizować ryzyko kredytowe. Kredyt gotówkowy, ale też ten na mieszkanie jest już trudno dostać.

Lepiej nie będzie, bo banki ostrożniej udzielają kredytów

Chociaż banki zaczęły umożliwiać wnioskowanie o kredyt gotówkowy online, to nie oznacza wcale, że tak łatwo go dostać. Już docierają do nas pierwsze sygnały, że niektóre banki przestały udzielać kredytów osobom zatrudnionym na umowach cywilnoprawnych, czyli umowach zlecenie czy o dzieło. Sytuacja finansowa tych osób jest szczególnie niepewna, bo mogą stracić pracę z dnia na dzień. Chociaż o swoją przyszłość powinni martwić się wszyscy. Widmo bezrobocia w związku z koronawirusem krąży aktualnie nad każdym pracownikiem.

Klienci, którzy chcieliby w najbliższym czasie ubiegać się o kredyt gotówkowy, mogą mieć też problem z udokumentowaniem stałego dochodu za ostatnie 3 miesiące. Ze względu na koronawirusa i konieczność spełnienia wymogów tarczy antykryzysowej pracodawcy mogą chociażby obniżyć pensję pracowników, co negatywnie wpłynie na zdolność kredytową potencjalnych klientów. Dodatkowo klienci zatrudnieni w branżach szczególnie narażonych na kryzys np. w gastronomii czy turystyce, też muszą liczyć się z ewentualnym odrzuceniem wniosku o kredyt gotówkowy. Jeszcze trudniej będzie tym, którzy planowali kupić mieszkanie z pomocą banków.

Autor: Dagmara Sudoł

kredyty
banki
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
totalmoney.pl
KOMENTARZE
(55)
Tak
4 lata temu
To paradoksalnie może się odwrócić i banki zaczną szukać klientów pod kredyty hiptoeczne. Nie zapominajmy, że kurs lokat jest niski, a banki zarabiają na takich produktach krocie. Osobiście teraz mam zamiar się zainteresować tematem, bo chcę kupic mikroapartament z oferty Modern Space – wydaje mi się, że mniejsze metraże będą teraz w cenie.
Ula
4 lata temu
Nie wiadomo co z praca kto by kredyt bral...
Bh78
4 lata temu
W bankach to pracuję się na prezesów i dyrektorów. Wieczne plany sprzedażowe!!! Pracownicy są dla nich niczym. Naciąganie klientów na różne produkty. Dość tego!!! Po 20 latach odeszłam
Malusi
4 lata temu
Ludzie no i kto się tym przejmuje ze banki nie okradają ludzi. Ptysiu którys napisał ten artykuł kopnij się w głowę i znajdź prawdziwy temat który nas zaintrersuje
an
4 lata temu
Nie widze problemu.Jak masz kase i poteafiles ja przekalkulowac na okres brania kredytu, to poza zdrowiem wszystko Ok.Wyrazy wspolczucia dla tych co kredyt traktowali jako uzupelnienie brakujacej kasy.No ale kazdy powinien byc odpowiedzialny czyli prawdzwe wolny, a nie potem plakac.
...
Następna strona