Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
AZI
|

Szwedzki fundusz emerytalny stracił miliardy na akcjach SVB i Signature Bank

18
Podziel się:

Szwedzki fundusz emerytalny Alecta stracił blisko 12 mld koron, czyli blisko 1,1 mld dolarów na akcjach upadłych amerykańskich banków SVB i Signature Bank. - Przyznajemy się do porażki — powiedział prezes Alecty Magnus Billing.

Szwedzki fundusz emerytalny stracił miliardy na akcjach SVB i Signature Bank
Upadłość Silicon Valley Bank jest największą zapaścią w amerykańskim sektorze bankowym czasu od kryzysu finansowego w 2008 r. (GETTY, Anadolu Agency)

Fundusz Alecta jest czwartym co do wielkości posiadaczem akcji banku SVB o wartości 9 mld koron (840 mln dol.). W ubiegłym roku fundusz zrezygnował z portfela obejmującego największe stabilne szwedzkie banki — Handelsbanken oraz Swedbank na rzecz amerykańskich banków specjalizujących się w obsłudze sektora IT.

Z kolei bank SVB otworzył w Sztokholmie swoje przedstawicielstwo. Według Inspektora Finansowego spółka nie posiadała zezwolenia na działalność bankową w Szwecji.

Szwecja wydała oświadczenie o "stabilności szwedzkiego systemu finansowego"

W poniedziałek szwedzki regulator rynku Inspektor Finansowy wezwał przedstawicieli Alecty i inne szwedzkie instytucje finansowe na rozmowę na temat konsekwencji bankructwa amerykańskich banków. Wydano oświadczenie o "stabilności szwedzkiego systemu finansowego". Jednak od piątku giełda w Sztokholmie traci.

Tymczasem Jacob Lapidus, rzecznik szwedzkiego funduszu emerytalny Alecta, ocenił, że strata na akcjach SVB i Signature Bank, nie będzie mieć wpływu na wysokość emerytur osób urodzonych w roku 1978 lub wcześniej. Z kolei oszczędności pozostałych przyszłych emerytów mogą zostać dotknięte "w minimalnym stopniu".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 13.03 Program Money.pl | W USA upadł Silicon Valley Bank. Co to oznacza dla rynków finansowych?

Rosną obawy o rozprzestrzenianie się finansowej zapaści

Szwedzki fundusz Alecta posiada też udziały w banku First Republic Bank, którego akcje w poniedziałek na giełdzie w Nowym Jorku straciły na wartości o 50 proc.

Upadłość Silicon Valley Bank jest prawdopodobnie największą zapaścią w amerykańskim sektorze bankowym czasu od kryzysu finansowego w 2008 r. Sytuacja wzbudza obawy o możliwe rozprzestrzenianie się tej sytuacji na inne banki.

Pojawiły się w związku z tym pytania, czy mamy już do czynienia z początkiem krachu na rynkach finansowych i "drugim Lehman Brothers", którego upadek dał początek globalnemu kryzysowi finansowemu, do którego doszło piętnaście lat temu.

W SVB swoje środki lokowała duża część startupów, firm i funduszy inwestycyjnych z Doliny Krzemowej. W chwili upadku SVB posiadał ponad 200 miliardów dolarów aktywów. Jeszcze w czwartek, zanim kurs akcji spadł aż o ponad 60 proc. jednego dnia, był wyceniany na 15 mld dolarów. Dla porównania największy polski bank PKO BP warszawska giełda wycenia na niecałe 8 mld dolarów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(18)
Benek
rok temu
Dzień bez okradzenia goja to dzień stracony.
Ekonomista
rok temu
Witamy w realiach pracowniczych planów kapitałowych. Pompowanie pieniędzy na giełdę prowadzi do przewartościowania WSZYSTKICH akcji. Jak zacznie się kryzys to będzie efekt domina, bo rynek zweryfikuje czy akcje są przewartościowane.
TB58a
rok temu
Ciekawe ile na tym straci Europa, a zwłaszcza byłe kraje demoludów ? Coś ta niewidzialna ręka rynku, sobie nie radzi, z robieniem wszystkim dobrze.
Yyyy
rok temu
Na szczęście mają ulokowana kasę w mieszkaniach w Polsce, więc jest ok !
wisk
rok temu
Jak wydaja oświadczenie o stabilności znaczy idzie duży kraj . Uciekajta gdzie możeta