Jeśli instytucje finansowe dostosują się do zasad stworzonych przez Komisję Nadzoru Finansowego, skończą się reklamy niezwykle tanich kredytów oraz podejrzanie wysoko oprocentowanych lokat.
Jak informuje Money.pl Łukasz Dajnowicz z KNF, Komisja chce, by w reklamach znalazły się szczegółowe informacje o kosztach, opłatach lub ograniczeniach wynikających z oferowanej usługi.
Reklamujący się bank czy ubezpieczyciel musi wskazać w reklamach dane, których analiza przez Kowalskiego pozwoliłaby na świadome podejmowanie decyzji. Zdaniem KNF reklama nie powinna być jedynym źródłem, dzięki któremu decydujemy się np na założenie lokaty czy podpisanie polisy, a jedynie wskazaniem innych źródeł, z którymi należy się zapoznać przed jej podjęciem.
Co się tyczy banków reklama odnosząca się do rachunku bankowego musi eksponować informację o:
- - nominalnym rocznym oprocentowaniu środków pieniężnych zgromadzonych na rachunku bankowym wskazując jednocześnie, iż podana wartość nie uwzględnia należnych opłat i prowizji.
- - minimalnej wymaganej kwocie środków pieniężnych, która powinna zostać zdeponowana na rachunku bankowym, jeżeli osiągnięcie stopy procentowej eksponowanej w reklamie uzależnione jest od wpłacenia określonej kwoty,
- - minimalnym okresie zdeponowania gotówki, jeżeli jest to warunkiem naliczenia odsetek według stopy procentowej eksponowanej w spocie.
Banki nie mogą już chwalić się np. 10-punktowym oprocentowaniem lokat, jeśli zmienia się ono w kolejnych miesiącach. W tej sytuacji reklama lub ogłoszenie musi zawierać taką informację.
I analogicznie jeżeli bank w okresie wymaganego gromadzenia środków pieniężnych na rachunku bankowym stosuje zróżnicowane poziomy oprocentowania za poszczególne okresy, przekaz reklamowy podaje efektywną roczną stopę oprocentowania.
Co do kredytów lub pożyczek, bank powinien informować o rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania, wyliczonej od całkowitego kosztu kredytu.
Reklamujący się bank powinien też poinformować o innych czynnikach ograniczających możliwość uzyskania kredytu lub pożyczki, przy zachowaniu deklarowanego w reklamie poziomu kosztów.
Ciekawym zapisem jest konieczność poinformowania o braku gwarancji uzyskania wyniku z inwestycji eksponowanego w spocie lub ulotce, w takim zakresie w jakim wynik ten nie jest gwarantowany, lub wskazywać gdzie klient może zdobyć informacje o szczegółowych warunkach gwarancji, jeżeli takowa istnieje.
Podobne zaostrzenia wprowadzono w przypadku reklam towarzystw ubezpieczeniowych. Ubezpieczyciele w reklamie podającej wysokość składki powinni wymienić wszystkie zmienne uwzględnione przy jej wyliczeniu.
Przykładowy spot czy ulotka powinna wyraźnie mówić o tym, iż usługa jest ubezpieczeniem, poza tym o istnieniu czynników ryzyka inwestycyjnego, istnieniu opłat i prowizji. Jeżeli usługa nie gwarantuje zapowiadanego zysku reklama powinna o tym wyraźnie informować.
ŚCIĄGNIJ I PRZECZYTAJ:
Ubezpieczyciel prezentując wynik inwestycyjny ubezpieczenia pełniącego dodatkowo funkcję instrumentu inwestycyjnego zawiera wyraźne zastrzeżenie, że przedstawiane informacje finansowe są wynikiem inwestycyjnym osiągniętym w konkretnym okresie historycznym i nie stanowią gwarancji, że jako klienci tez tyle zyskamy.
I tak przykładowo:
- -reklama powinna zawierać informację o wyniku za okres 12 miesięcy lub jego wielokrotności, uwzględniającym opłaty pomniejszające inwestowaną część składki jak również kwotę wypłacaną ubezpieczonemu po zamknięciu inwestycji. -precyzyjnie wskazuje okres 12 miesięcy lub jego wielokrotność, w którym uzyskano prezentowany wynik.
Analogicznie jak to wygląda w przypadku reklam bankowych, reklamy ubezpieczycieli odnoszący się do usługi łączącej w sobie elementy usług o różnym charakterze prawnym powinien zawierać wyeksponowaną informację o charakterze komponentów reklamowanej usługi, czynnikach ryzyka, informację o istnieniu opłat i prowizji.
Jak możemy przeczytać w uzasadnieniu uchwały zaostrzającej zasady reklamowania, celem KNF jest położenie akcentu na obowiązki informacyjne banków i ubezpieczycieli.
ZOBACZ TAKŻE:
Co się stanie, jeśli bank czy ubezpieczyciel nie dostosuje się do tych zasad lub je naruszy? KNF nie zamierza nakładać kar.
- _ Uchwała jest wyrazem intencji Komisji, nie ma charakteru władczego. Najdotkliwszą karą za nierzetelne reklamy jest utrata zaufania klientów _ - odpowiada Łukasz Dajnowicz z KNF-u.
W przypadku uporczywego łamania tych zasad Komisja będzie domagać sie wstrzymania kampanii reklamowej lub wprowadzenia zmian, poza tym uchwała dotyczy kampanii dopiero planowanych.