Bartosz Jałowiecki, prezes Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie (FPNP), powiedział, że do udziału w przetargu na instytucje obsługującą wypłatę odszkodowań wysłano zaproszenia do 5 banków - PKO BP, Pekao SA, BRE Banku, ING i Citibanku. Pekao SA nie złożył oferty. Ostatecznie przetarg, w którym głównym kryterium była cena usługi, zwyciężył PKO BP, który zaoferował 14 mln zł.
Fundacja pozytywnie ocenia długo trwającą współpracę z PKO BP. Przemawia za nią fakt, że wielu poszkodowanych jest klientami tego banku, którego placówki są w każdym mieście powiatowym Polski.
Dla poszkodowanych oferta Poczty i BRE Banku była lepsza niż PKO BP. Lepiej byłoby dla nich, gdyby zamiast iść do banków, otrzymywali pieniądze w domu. Oferta BRE i poczty zakładała, że poczta dostarczy pieniądze wszystkim (510 tys. osób) poszkodowanym do domów.
Oferta ta jednak początkowo zawierała najwyższą cenę spośród 4 złożonych. Dopiero potem ta cena została obniżona do poziomu oferowanego przez PKO BP, a regulamin przetargu i prawo uniemożliwiają branie pod uwagę poprawek wniesionych po zakończeniu przyjmowania ofert.
Do wypłaty z FNPP jest w sumie 1,812 mld marek, które trafią do poszkodowanych na przełomie kwietnia i maja. Prawdopodobnie jeszcze w lutym zostanie wypłaconych ponad 100 mln zł zaliczek.