W listopadzie co druga osoba, decydująca się na zmianę funduszu, idąc za radą agenta, przepisała się do gorszego.
_ Gazeta Wyborcza _ twierdzi, że agenci funduszy emerytalnych _ nabijają przyszłych emerytów w butelkę _.
Dziennik pisze, że w siedzibach funduszy widać coraz większą nerwowość, bowiem w ostatnim roku z powodu giełdowej bessy straciły one całe zyski za ostatnie siedem lat.
_ Gazeta Wyborcza _ podkreśla, że fundusze skupiają się na zdobywaniu nowych członków, gdyż to na nich zarabiają prawdziwe pieniądze. Obowiązuje zasada: im więcej klientów, tym więcej dostają prowizji.
Z szacunków _ Gazety Wyborczej _ wynika, że z powodu działalności agentów w listopadzie ponad 50 tysięcy osób zdecydowało się na zmianę swojego funduszu na gorszy. A agenci za złowioną osobę dostali średnio 700 złotych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.