Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk grozi OFE: Klient ma być na pierwszym miejscu

0
Podziel się:

Premier ostrzegł szefów funduszy, że jeśli nie zmienią podejścia, rząd zmieni system emerytalny.

Tusk grozi OFE: Klient ma być na pierwszym miejscu
(PAP/Radek Pietruszka)

Aktualizacja: godz. 15.25

Donald Tusk postawił Otwartym Funduszom Emerytalnym ultimatum. Powiedział, że jeśli nie zaczną stawiać klientów na pierwszym miejscu, to rząd zmieni system emerytalny. Premier spotkał się z przedstawicielami OFE, by omówić sposoby uniknięcia reformy systemu emerytalnego.

- _ Jestem przekonany, że to spotkanie może unieważnić dyskusje o wywracaniu tego systemu do góry nogami, jeśli weźmiecie na siebie odpowiedzialność, by obecny stan naprawić _ - dodał.

POSŁUCHAJ DONALDA TUSKA:

Tusk ostrzegł też szefów OFE, że wielu polityków jest za zmianą systemu emerytalnego. - _ To nie jest tak, że jesteście dzisiaj pieszczochami polityków i opinii publicznej _ - powiedział. - _ Proszę nie traktować moich słów jak strachy na lachy, bo doświadczenia innych krajów pokazują, że mogą funkcjonować inne systemy emerytalne _ - podkreślił.

POSŁUCHAJ DONALDA TUSKA:

Premier obiecał przedstawicielom OFE, że inicjatywą będzie musiał wykazać się także ZUS. - _ Chcemy zaproponować waloryzację kwotową, a nie procentową świadczeń emerytalnych, żeby przynajmniej lekko skorygować narastające różnice _ - powiedział.

Rząd od długiego już czasu powtarza konieczność zmian w systemie emerytalnym. Najbardziej zagorzałą ich zwolenniczką jest minister pracy Jolanta Fedak, której na spotkaniu z przedstawicielami OFE dziś nie było, bo jest na urlopie.

Jej koncepcja zakłada zmniejszenie składki odprowadzanej do funduszy emerytalnych z 7,3 do 3 proc. Zmianie uleć mają również limity inwestycyjne funduszy, a także możliwość wystąpienia z OFE.

Jednak minister Michał Boni przyznał, że jest wdzięczny minister pracy za zdefiniowanie problemów OFE. Zapytany, czy cieszy się że wygrał rywalizację z Jolantą Fedak o kształt systemu emerytalnego, stwierdził jednak że nie było żadnej rywalizacji.

POSŁUCHAJ MICHAŁA BONIEGO:

Ze wskazanymi przez premiera problemami zgadza się minister pracy Jolanta Fedak. - _ W ciągu ostatnich dwóch lat wielokrotnie mówiłam o patologiach systemu, o których dzisiaj również mówił premier Donald Tusk _ - napisała Fedak w świadczeniu. Wśród patologii wymieniła następujące zjawiska:

  • zyski OFE nie przekładają się na zyski ubezpieczonych,
    • OFE nie konkurują między sobą ani wysokością kosztów, ani zysków dla ubezpieczonych,
    • akwizycja jest zbędnym kosztem funkcjonowania systemu.

Fedak dodała, że od dwóch lat nawołuje do _ zmian tej niekorzystnej dla przyszłych emerytów sytuacji _. - _ Mam nadzieję, że od jutra zarządzający otwartymi funduszami emerytalnymi obniżą swoje opłaty i zaczną dbać o stopę zwrotu dla ubezpieczonych, do czego wzywam po raz kolejny. Działania te nie wymagają żadnych zmian w obowiązującym prawie - _dodała minister.

Dziura w kasie ZUS rośnie. Rząd musi szukać pieniędzy

Plany minister Fedak mają jeden cel - ratować kosztem OFE kasę publicznego ubezpieczyciela. Już teraz wydatki z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych coraz bardziej przewyższają wpływy ze składek. Państwo w tym roku musi dołożyć blisko 66 mld złotych. W 2013 roku dziura w budżecie FUS powiększy się do blisko 70 mld złotych.

Wpływy i wydatki Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wraz z prognozami na najbliższe lata
Lata Wpływy (w mld zł)** Wydatki (w mld zł)*
2006 81,3 115,7
2007 89,4 121,1
2008 82,7 135,4
2009 73,5 139
2010 78,1 143,3
2011 82,2 148,3
2012 86,3 153,5
2013 89,9 159,5

źródło ZUS,GUS, prognoza, *wpływy ze wszystkich składek

Największym elementem składowym Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest Fundusz Emerytalny. By zasypać niedobory, coraz głębiej trzeba sięgać do kasy państwa. Po niewielkiej poprawie w najbliższych latach, w dłuższej perspektywie składki pracujących Polaków wystarczą na coraz mniej emerytur.

źródło:ZUS

  • prognoza

Niewydolność systemu widać doskonale, gdy porównamy wpływy ze składek do FUS z wydatkami. Jeszcze w 2006 i 2007 roku ze składek pokryto ponad 70 proc. wydatków Funduszu. W ubiegłym roku było to 61 proc., a w najbliższych latach wg szacunków ZUS, wpływy ze składek pozwolą na pokrycie co najwyżej 56 proc. wydatków.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)