Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Patryk Skrzat
|
aktualizacja

Liczba upadłości w Polsce wzrośnie. Firm nie stać na podwyżki

4
Podziel się:

Główny ekonomista Coface w Europie Środkowo-Wschodniej Grzegorz Sielewicz zapowiada wzrost upadłości i restrukturyzacji firm w Polsce. - Oprócz sytuacji makroekonomicznej dla przedsiębiorstw ważna jest presja na wzrost wynagrodzeń - podkreśla.

W Polsce w ubiegłym roku ogłoszono ok. 1 tys. upadłości i restrukturyzacji
W Polsce w ubiegłym roku ogłoszono ok. 1 tys. upadłości i restrukturyzacji (East News, Wojciech Stróżyk)

"Utrzymujemy prognozę wzrostu liczby upadłości w tym roku o 9 proc.. Myślę, że pierwszy kwartał pokaże większy wzrost upadłości i to w wyższym tempie niż spodziewamy się w całym 2019 roku. Spodziewałbym się w I kwartale dynamiki ok. 13-14 proc." - powiedział Sielewicz w rozmowie z ISBnews w kuluarach konferencji Coface Country Risk. Agencja ISBnews była patronem medialnym tego wydarzenia.

"Oprócz sytuacji makroekonomicznej dla przedsiębiorstw ważna jest presja na wzrost wynagrodzeń. Kolejny rok z rzędu mamy trudności w zapełnieniu wakatów, ponadto presja na marże, duża konkurencja - to są czynniki, które sprawiają, że firmy muszą sobie radzić płynnościowo, więc próbują opóźniać płatności kontrahentom. A z drugiej strony mamy duże firmy, które jawnie nie płacą kontrahentom, wydłużają terminy płatności i spóźniają się z nimi" - dodał.

Zobacz także: Jawne zarobki w ogłoszeniach o pracę. "W wielu przypadkach to pomaga"

Przypomniał, że w opublikowanym na początku marca badaniu Coface dotyczącego płatności wśród firm w Polsce widać było wyraźnie, że firmy spodziewają się, iż terminy płatności, jak i opóźnienia w płatnościach od dużych firm będą wzrastały, od firm mniejszej wielkości - będą spadały.

"Kolejnym czynnikiem wpływającym na liczbę upadłości jest samo prawo restrukturyzacyjne - firmy chętnie korzystają z tej przewidzianej prawem furtki. Sędzia-komisarz, który orzeka o restrukturyzacji nie bada ekonomicznych przesłanek - czy rzeczywiście restrukturyzacja jest uzasadniona, czy może firma powinna jednak zawnioskować od razu o upadłość. Bardzo dobrze, że weszło takie rozwiązanie prawne, bo go brakowało, ale zdarza się, że jest to kupowanie czasu, a w większości przypadków sprawi ono, że firmy powrócą do efektywnej działalności biznesowej. Niemniej jednak nadal nam się wydaje, że udział restrukturyzacji będzie dość istotny" - wskazał główny ekonomista.

Liczba upadłości i restrukturyzacji polskich firm wyniosła 975 w roku 2018 r., czyli o 10 proc. więcej niż w 2017 r. Udział restrukturyzacji w łącznej liczbie postanowień ustabilizował się i wyniósł 43 proc. na koniec 2018 r.

"W Polsce mieliśmy w ub.r. łącznie ok. 1 000 upadłości i restrukturyzacji - to jest bardzo mało. Mamy ok. 2 mln aktywnych firm, czyli tzw. wskaźnik upadłości to jest 5 na 10 tys. Tymczasem np. w Rumunii mamy 8 tys., na Węgrzech - 16 tys. To mniejsze gospodarki, a zupełnie inna powszechność stosowania przewidzianych prawem środków. U nas pomimo zmiany prawa firmy rzadko stosują np. upadłość, czasami wolą po prostu wycofać się z biznesu, zawiesić działalność zamiast przechodzić przez oficjalny proces upadłości albo restrukturyzacji" - ocenił Sielewicz.

Jak podawało wcześniej Coface, w 2018 r. najwięcej, bo 267 upadłości i restrukturyzacji odnotowano w produkcji, tj. o 7 proc. więcej niż w 2017 roku. Największy wzrost postępowań mamy w transporcie - o 40 proc.. Budownictwo pozostaje na podobnym poziomie do tego z roku poprzedniego.

"Ogólnie w naszej gospodarce budownictwo i transport to są te branże, które najbardziej negatywnie oceniamy. W budownictwie nadal dynamika produkcji jest dwucyfrowa, inwestycje infrastrukturalne są nadal duże. Natomiast budownictwo mieszkaniowe zaczyna słabnąć - jest 'na plusie', ale to już z znacznie słabsze dynamiki. Po stronie mikroekonomicznej widzimy duże zadłużenie firm budowlanych i bardzo duże opóźnienia płatności - nasze ostatnie badanie pokazało, że przy średnim opóźnieniu płatności wynoszącym 60 dni w całej gospodarce, w budownictwie jest to 105 dni, zaś w transporcie - 140 dni" - powiedział Sielewicz w rozmowie z ISBnews.

"Jeśli chodzi o transport, duże znaczenie ma konkurencja lokalna, ale też to, co dzieje się na Zachodzie Europy. Ponieważ jesteśmy największym przewoźnikiem w UE, wiele samochodów nawet nie przyjeżdża do Polski; obserwujemy działania protekcjonistyczne innych krajów. Oprócz opóźnień w płatnościach, widzimy też dużo upadłości - w zeszłym roku ich liczba wzrosła o 40%" - dodał.

W Polsce Coface jest obecny od 1992 roku. Ubezpiecza należności krajowe i eksportowe, oferuje finansowanie poprzez faktoring, a także raporty handlowe o firmach z całego świata.

Renata Oljasz

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

giełda
wiadomości
giełda na żywo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(4)
WYRÓŻNIONE
Tom
6 lat temu
Tak robi rzad ze zwrotem mojego watu.
234
6 lat temu
czas się zwijać i na bezrobotnne iść - państwo PIS daje za free to się załapię na free albo beeee !
Hxh
6 lat temu
Na Wegrzch i Rumuni jest wiekszy wskaznik a w Anglii Niemczech jaki jest to ciagle poruwnywanie do slabszych jest zenujace jak sie porownamy do Wenezueli to wogole chempionem bedziemy .Firmy w Polsce padaja bo noe ma warunkow do realnej inflacji
NAJNOWSZE KOMENTARZE (4)
234
6 lat temu
czas się zwijać i na bezrobotnne iść - państwo PIS daje za free to się załapię na free albo beeee !
Tom
6 lat temu
Tak robi rzad ze zwrotem mojego watu.
Hxh
6 lat temu
Na Wegrzch i Rumuni jest wiekszy wskaznik a w Anglii Niemczech jaki jest to ciagle poruwnywanie do slabszych jest zenujace jak sie porownamy do Wenezueli to wogole chempionem bedziemy .Firmy w Polsce padaja bo noe ma warunkow do realnej inflacji
Matia
6 lat temu
Myślę, że mi upadłość nie grozi. Wprawdzie prowadzę niewielką działalność, ale widzę, że z każdym tygodniem się rozkręca. Myślę, że ogromna w tym zasługa pomocy agencji MtWeb, z Krakowa, którzy zajmują się promocją mojej firmy.