Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Obligacje i fundusz obligacji. Czym się różnią?

0
Podziel się:

Na jaką stopę zwrotu możemy liczyć i jakim ryzykiem obarczone są tego typu inwestycje?

Obligacje i fundusz obligacji. Czym się różnią?
(kryczka/iStockphoto)

Rynek kapitałowy dostarcza różnego rodzaju możliwości inwestycyjnych, które choć podobne do siebie, to jednak istotnie się różnią. Wśród nich warto zwrócić uwagę na obligacje i fundusze obligacji.
Obligacje są dłużnym instrumentem finansowym emitowanym nie tylko przez Skarb Państwa, ale również przez przedsiębiorstwa. Działanie obligacji podobne jest do pożyczki. Inwestor nabywając obligacje staje się wierzycielem spółki (obligatariuszem). W zamian za powierzone środki emitent zobowiązuje się do wypłacania odsetek oraz do zwrotu określonej sumy pieniędzy, czyli wykupu obligacji w ustalonym terminie.

Nabycie 30 obligacji o wartości nominalnej 1000 zł, oprocentowanych na 10% (odsetki płatne raz w roku) z terminem wykupu 30 września 2015 r. oznacza, że inwestor pożyczył emitentowi 30 000 zł. W zamian za powierzoną kwotę emitent w przyszłym roku wypłaci 3 000 zł odsetek, a za dwa lata zwróci całość kwoty powiększoną o naliczone odsetki. Jednak trzeba pamiętać, że zyski kapitałowe są opodatkowane. W związku z tym dochód netto z tytułu odsetek wynosi 2430 zł rocznie (taką kwotę możemy reinwestować), a rzeczywista roczna stopa zwrotu wynosi 8,1%.

Fundusze obligacji

Zamiast bezpośrednio kupować obligacje jednego przedsiębiorstwa, możemy pośrednio nabyć obligacje kilku emitentów. Kupując jednostki uczestnictwa lub certyfikatu inwestycyjnego (udziały w funduszu) stajemy się współposiadaczem portfela obligacji różnych spółek, zarządzanym przez fundusz. Już sama konstrukcja takiego produktu finansowego wskazuje na dywersyfikację ryzyka, bowiem wyniki funduszu nie są uzależnione od instrumentów jednego przedsiębiorstwa, tak jak ma to miejsce w przypadku bezpośredniego kupna obligacji.

Warto również zwrócić uwagę, że jako posiadacze jednostek funduszu inwestycyjnego, nie będziemy płacić podatku od wypłaconych odsetek, ponieważ te reinwestowane są wewnątrz funduszu. Podatek naliczany jest tylko raz, w przypadku, gdy zdecydujemy się na wypłatę środków z funduszu (umorzenie jednostek uczestnictwa lub sprzedaż certyfikatów). Ponadto fundusze mają znacznie szerszy dostęp do niepublicznych emisji, co stanowi dodatkową możliwość uzyskania ponadprzeciętnych wyników przez fundusz.

Stopy zwrotu z obligacji

O ile w przypadku samodzielnej inwestycji w obligacje możemy spodziewać się dochodu odpowiadającego odsetkom, to trudno jednoznacznie stwierdzić jakiego wyniku można spodziewać się po funduszu. Jak w ostatnim czasie radziły sobie fundusze?

źródło: opracowanie własne na podstawie Money.pl

W ciągu ostatniego roku fundusze obligacji dały zarobić inwestorom 4,86%. Średni wynik za ostatnie 3 lata to 16,18%, co odpowiada rocznej stopie zwrotu na poziomie 5,12%. Wynik za osatnie 6 miesięcy to 1,29%. Z kolei kto zainwestował 2 miesiące temu, odnotował stratę w wysokości -0,09%. Warto także zaznaczyć, że najlepsze fundusze inwestujące w obligacje odnotowały 3-letnią stopę zwrotu przekraczającą 20%. Z kolei najgorsze podobnie, tyle że ze znakiem minus. Dla porównania warto sprawdzić, ile można zarobić inwestując w obligacje notowane na rynku Catalyst.

źródło: opracowanie własne na podstawie Money.pl

Obecnie średnie oprocentowanie obligacji korporacyjnych wynosi 8,33%, z kolei obligacji skarbowych 3,98%. Obligacje emitowane przez Skarb Państwa uchodzą za bezpieczny instrument, stąd niższe oprocentowanie. Skąd jednak strata funduszy? Czy na obligacjach rzeczywiście można stracić?

Niewątpliwie strata powstaje w przypadku, gdy emitent nie wypłaci odsetek i nie wykupi obligacji. Jednak fundusze inwestują w obligacje różnych spółek, aby tego typu ryzyko zdywersyfikować. Ponadto wydaje się, że kompetencje zarządzających w zakresie analizy i doboru papierów wartościowych do portfela powinny dodatkowo chronić inwestorów przed utratą środków.

Trzeba jednak zwrócić uwagę, że fundusze handlują obligacjami również na rynku wtórnym. Notowanie obligacji na rynku publicznym wiąże się z ryzykiem zmienności cen. A ta kształtuje się pod wpływem popytu i podaży. To zaś z kolei przekłada się na rentowność obligacji, tj. średnią roczną stopę dochodu w terminie do wykupu.

Cena obligacji wyrażana jest jako procent wartości nominalnej. Zatem nabywając obligację z premią, tj. powyżej wartości nominalnej, zmniejszamy jej rentowność. Sprzedając zaś odnotowujemy dodatkowy zysk. Warto zobrazować to prostym przykładem.

Jeśli decydujemy się na kupno trzyletniej obligacji z kuponem 5% o wartości nominalnej 1000 zł, po cenie odpowiadającej 102% tej wartości (obligacja z premią), to rzeczywista rentowność brutto wynosi 4,28% (3,34% netto). Zatem kupno obligacji z premią częściowo konsumuje odsetki. Z kolei sprzedając obligację po kursie 102%, odnotujemy dodatkowy zysk (pod warunkiem, że wcześniej obligacje zostały kupione po cenie równej wartości nominalnej lub niższej). Z tego względu, że za każde zainwestowane 1000 zł otrzymamy 1020 zł powiększone o naliczone odsetki. Natomiast gdy ta sama obligacja byłaby notowana po cenie odpowiadającej 99% wartości nominalnej (obligacja z dyskontem), to w przypadku jej kupna rentowność brutto wyniosłaby 5,37% (4,41% netto). Im wyższa rentowność obligacji, tym bardziej korzystna inwestycja. Natomiast, gdy sprzedajemy obligacje z dyskontem, odnotujemy stratę, ponieważ za każdy zainwestowany 1000 zł otrzymamy 990 zł plus naliczone odsetki. Jeśli decydujemy się się na przetrzymanie obligacji
do terminu wykupu, ryzyko zmienności ceny nie występuje.
Strata funduszu nie koniecznie musi wynikać ze sprzedaży obligacji z dyskontem. Raczej jest to skutek zmienności cen na rynku. Jeśli ceny maleją lub rosną, fundusze muszą to uwzględniać w wycenie jednostek uczestnictwa.

Od czego zależy cena obligacji?

Problemy finansowe oraz trudności z wypłatą odsetek i wykupem obligacji skutkują znacznym spadkiem ceny obligacji. Na przykład kłopoty dużego dewelopera notowanego na GPW, Gant Development S.A., nie zostały zignorowane przez inwestorów. Obecnie obligacje Ganta notowane są po cenie odpowiadającej 81% wartości nominalnej. A zatem część inwestorów sprzedając te papiery wartościowe poniosła znaczne straty. Z drugiej strony odwaga nowych nabywców zostanie sowicie wynagrodzona. Oczywiście pod warunkiem, że sytuacja dewelopera się poprawi. Czyli będzie wypłacać odsetki, a w marcu 2014 r. będzie dysponować środkami na wykup tych obligacji. Obecnie rentowność brutto tych obligacji wynosi 49,96% (38,38% netto), przy oprocentowaniu rzędu 8,22%.

Niemniej kluczowym czynnikiem wpływającym na dochodowość inwestycji w obligacje są stopy procentowe, które wyrażają koszt pieniądza. Co się dzieje z obligacjami o stałym oprocentowaniu przy zmianie stóp? Aby zrozumieć skąd ruchy cen na rynku, weźmy pod uwagę następujący przykład. Nasza trzyletnia obligacja o stałym oprocentowaniu w wysokości 5% była wyemitowana w zeszłym roku, kiedy referencyjna stopa procentowa wynosiła 4,75%. Obecnie RPP obniżyła stopy do poziomu 2,5%, natomiast nasza obligacja nadal oferuje 5%. Względem obecnie emitowanych obligacji, których oprocentowanie wynosi 2,75%, nasza obligacja jest bardziej atrakcyjną inwestycją. W związku z tym, inwestorzy są skłonni płacić za nią premię względem wartości nominalnej. Odwrotnie przy wzroście stóp. Jeśli były by one na wyższym poziomie niż w zeszłym roku i wynosiłyby np. 6%, to nowe emisje były by bardziej atrakcyjne. Stąd część inwestorów zdecydowałaby się na sprzedaż naszej obligacji na rzecz kupna tej o wyższym kuponie. Można zatem spodziewać
się spadku ceny naszej obligacji do poziomu, w którym jej średnia roczna stopa dochodu w terminie do wykupu zrówna się z rentownością obligacji nowej emisji.

Która metoda inwestycji lepsza?

Zarówno inwestycja w obligacje jak i w fundusz ma swoje wady i zalety. Samodzielne inwestowanie wiąże się ze zwiększonym ryzykiem niewypłacalności emitenta. Z drugiej strony możemy określić oczekiwany dochód. W przypadku funduszy trzeba pamiętać, że zarządzający posiadają znacznie głębszą wiedzę o finansach, która nierzadko pozwala na wypracowanie stóp zwrotu istotnie przewyższających oprocentowanie obligacji. Zatem nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Zamiast rozważać czy inwestować w obligacje czy fundusz, należy wpierw zastanowić się kiedy inwestować. Z powyższych przykładów wynika, że inwestowanie w fundusze ma wtedy sens, kiedy stopy procentowe są wysoko i można oczekiwać obniżek. Wówczas dołączymy do funduszu w momencie, gdy w jego portfelu są wysoko oprocentowane instrumenty, które w warunkach taniejącego pieniądza zapewnią atrakcyjną stopę zwrotu.

Czytaj więcej w Money.pl

fundusze
wiadmomości
porady
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)