Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|
aktualizacja

Wynik Banku Pekao. Nadzór bankowy wyciągnął wielkie pieniądze

12
Podziel się:

Bank Pekao zwalniał pracowników, zamykał oddziały i sprzedał mnóstwo pożyczek konsumpcyjnych, a i tak zysk rok do roku ostro zapikował w dół. To wszystko jednak było w scenariuszu. Koszty potencjalnej restrukturyzacji banków Leszka Czarneckiego jakie może ponieść sektor bankowy poważnie odbiły się na wynikach wielkich banków.

Michał Krupiński, prezes Banku Pekao
Michał Krupiński, prezes Banku Pekao (Materiały prasowe)

2 miliardy 791 mln zł muszą w tym roku wnieść banki komercyjne do funduszu gwarancyjnego banków i na fundusz przymusowej restrukturyzacji banków. W ubiegłym roku było to "tylko" 2,2 mld zł. W takiej sytuacji trudno, żeby wyniki w pierwszych miesiącach się poprawiły. Szczególnie w tych największych bankach, które na swoich barkach niosą bezpieczeństwo systemu.

Właśnie z powodu zwiększonych składek na Bankowy Fundusz Gwarancyjny zyski Banku Pekao spadły o aż 38 proc. rok do roku do 242,3 mln zł - podano w czwartek. Analitycy takiego scenariusza się spodziewali, choć średnia ich prognoz była nieznacznie wyższa, bo z ankiety PAP wynika, że oczekiwali wyniku o 1,2 proc. wyższego. Z tego powodu kurs akcji Pekao po pierwszej godzinie sesji w czwartek spadł o 0,5 proc.

To po części konsekwencja problemów banków z grupy Leszka Czarneckiego, czyli Getin Noble i Idea Bank. Koszty uwalniania się przez te banki ze złych kredytów są tak wysokie, że BFG zabezpieczył większe środki na ewentualne ich problemy z wypłacalnością.

Zobacz też: Prezes Pekao: w 2019 roku będziemy mieli silny wzrost

"Składki i wpłaty na Bankowy Fundusz Gwarancyjny w I kwartale 2019 r. wyniosły 393,2 mln zł i były wyższe o 218,9 mln zł niż w I kwartale 2018 r." - informuje Pekao w raporcie kwartalnym..

"Zysk netto był niższy z powodu obciążeń regulacyjnych (wzrostu składki na fundusz przymusowej restrukturyzacji banków o 228,2 mln zł). Z wyłączeniem obciążeń regulacyjnych grupa kapitałowa Banku Pekao odnotowałaby wzrost zysku netto o 13,7 proc. rdr" - dodano.

Poprawa w działalności operacyjnej wynika między innymi z lepszych marż odsetkowych. O ile w pierwszych trzech miesiącach 2018 roku bank zarabiał na każdej złożonej w nim złotówce 2,8 proc., to w tym roku 2,9 proc.. Różnica niby niewielka, ale przy większej akcji kredytowej dała o aż 94,7 mln zł więcej zysku niż rok temu, czyli 1,3 mld zł wyniku odsetkowego.

Bank chwali się dynamiką udzielania pożyczek konsumenckich o aż 15 proc. Ma ich w swoim portfelu już 12,7 mld zł, a przy tym jakość portfela kredytowego wcale się nie pogorszyła. Wartość złych kredytów wzrosła o 121 mln zł, ale ich udział w całym portfelu netto spadł z 1,94 proc. do 1,88 proc. Po prostu akcja kredytowa rosła bardzo szybko i na koniec marca Pekao obsługiwał 143 mld zł kredytów netto, czyli o 11 mld zł więcej niż rok wcześniej.

Pekao coraz bardziej cyfrowy

Aż 36 proc. pożyczek udzielano już przez kanały elektroniczne, tj. bez pośrednictwa placówek bankowych. Nic dziwnego, że bank te stopniowo zamykał. W ciągu roku zniknęło 29 oddziałów i jest ich obecnie 816. Bank zwalnia też pracowników. Nie przeszkadzało to zupełnie klientom, bo liczba nowych rachunków bieżących wzrosła o 113 tys. w porównaniu do 81 tys. rok temu.

- Działalność operacyjna w pierwszym kwartale daje nam silne podstawy, aby 2019 był kolejnym dobrym rokiem dla banku. Jednocześnie jest to okres zaawansowanej cyfrowej transformacji, której efekty będą pozytywne zarówno dla klientów, pracowników, jak i akcjonariuszy. Jej pierwsze efekty są już widoczne w naszych wynikach - powiedział prezes Michał Krupiński.

Od końca marca ubiegłego roku zatrudnienie w Pekao spadło o 641 osób. Do października z pracą pożegna się jeszcze 900, a zmiana warunków zatrudnienia obejmie 620. Będzie to bank kosztować 90 mln zł, ale później ma zwiększyć rentowność.

Bank zarabiał nie tylko na odsetkach, ale podwyższał też prowizje z kredytów i kart płatniczych, przez co zysk na prowizjach wzrósł o 2,6 proc. do 603,6 mln zł. Na dodatek ścięto koszty zatrudnienia o 4,2 proc. (o 21 mln zł) i dużo mniej było ujemnych odpisów na złe kredyty. Te wyniosły 110 mln zł, wobec 127 mln zł rok temu.

W ten sposób bank zrekompensował sobie po części stratę na wpłatach do BFG.

Aktywa razem banku wyniosły 197 mld zł na koniec pierwszym kwartale wobec 191 mld zł. Do drugiego miejsca na rynku, które Pekao utracił w momencie przejęcia przez Santander Bank Polska aktywów Deutsche Bank Polska, brakuje 9 mld zł. W ciągu kwartału nadrobił prawie 7 mld zł. W tym tempie drugie miejsce na rynku może odzyskać w ciągu dwóch kwartałów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

banki
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(12)
ab negatio
5 lata temu
Zawsze można trzymać pieniądze w Amber Gold-bis. Wtedy forsa przejdzie pi sio rom koło nosa. Człowiek inteligentny zawsze znajdzie sposób żeby wykiwać PiS.
ab negatio
5 lata temu
Przyjdzie prezesom i dyrektorom wziąć kredyt. Bo żyć trzeba.
nnn.
5 lata temu
giełda dołuje spółki skarbu państwa tracą na giełdzie wartość i powoli państwo pis upada
bogdan
5 lata temu
Brawo PiS bardzo dobre wyniki.
miś
5 lata temu
Zyski spadają, ale miliardzik na nieoprocentowany kredyt dla pewnej developerskiej fundacji się znajdą ;)